Dzisiejsze przepisy nie precyzują, kto ma obowiązek zapewnienia lokalu tymczasowego dla eksmitowanego bez prawa do mieszkania socjalnego. Te lukę prawną w zeszłym tygodniu nakazał zlikwidować Trybunał Konstytucyjny.

Prawnicy oraz rzecznik praw obywatelskich uważają, że w takim przypadku to gminy w pierwszej kolejności powinny zapewnić eksmitowanemu pomieszczenie tymczasowe. Gminy jednak twierdzą, że nie będą w stanie finansowo sprostać takiemu obowiązkowi, gdyż już dziś są obciążone obowiązkiem zapewnienia lokali socjalnych.

– Wywiązanie się z tego zadania pochłania dużą część budżetów gminnych. A trzeba pamiętać, że gminy nie otrzymały na to dodatkowych środków – mówi Jarosław Kapsa z Urzędu Miasta w Częstochowie.

W pierwszej kolejności to władze państwowe powinny zostać obciążone obowiązkiem dostarczenia pomieszczenia tymczasowego w sytuacji, gdy sąd nie przyznał eksmitowanemu prawa do lokalu socjalnego – zgodnie twierdzą prawnicy oraz rzecznik praw obywatelskich. Gminy jednak bronią się i wskazują, że w rzeczywistości już dziś mają taki obowiązek, a jego realizacja pochłania z gminnych budżetów miliardy złotych.

Brak definicji

Przepisy kodeksu postępowania cywilnego nie określają zasad zapewnienia pomieszczenia tymczasowego osobom, które zostały eksmitowane bez prawa do lokalu socjalnego. Tak stwierdził 4 listopada br. Trybunał Konstytucyjny. Sędziowie wskazali, że parlament powinien uzupełnić prawo, tak aby było wiadomo, kto jako pierwszy ma zapewnić pomieszczenie tymczasowe i na jak długi okres. Parlamentarzyści mają na to 12 miesięcy, bo dopiero po upływie tego czasu wyrok TK zacznie obowiązywać.
– Prawodawca nie zdefiniował pojęcia „pomieszczenie tymczasowe”. W szczególności nie wyjaśnił, na jaki okres pomieszczenie to powinno być zapewnione dłużnikowi, na kim ciąży obowiązek finansowania pobytu dłużnika w pomieszczeniach tymczasowych. Nie określono też maksymalnej wysokości opłat za takie pomieszczenie – wylicza błędy legislacyjne dr Jarosław Świeczkowski, prezes Krajowej Rady Komorniczej (KRK).
W związku z powyższym zdarzały się sytuacje, kiedy to komornicy musieli eksmitować dłużnika do pokoju w hotelu robotniczym, który wierzyciel wynajął i opłacił na kilka dni.

Fortele gmin

Rzecznik praw obywatelskich, który zaskarżył przepisy k.p.c. do trybunału, jest zdania, że to organy państwowe – gminy lub państwo – powinny zostać obciążone obowiązkiem dostarczenia pomieszczenia osobom eksmitowanym.
– To na władzach publicznych spoczywa konstytucyjny obowiązek udzielania pomocy mieszkaniowej obywatelom i zapobiegania bezdomności – wskazuje Kamila Dołowska, p.o. dyrektor zespołu prawa cywilnego w biurze RPO.
I podkreśla, że nie można tego publicznoprawnego obowiązku przerzucać na podmioty prywatne, a więc najczęściej na osoby fizyczne – właścicieli mieszkań, z których orzeczono eksmisję.
Podobnego zdania są inni prawnicy.
– Rozsądne wydaje się rozwiązanie analogiczne do sytuacji, w której sąd w wyroku eksmisyjnym przyznaje eksmitowanemu prawo do lokalu socjalnego. Na gminie powinien spoczywać wyraźny obowiązek w zakresie przyznania lokalu tymczasowego zabezpieczony przyznaniem wierzycielowi uprawnienia do dochodzenia odszkodowania w wysokości poniesionej szkody, jaką poniósł, nie mogąc korzystać ze swojego lokalu – mówi Paweł Bujko, prawnik z Kancelarii Radców Prawnych Lech Obara i Współpracownicy z Olsztyna.



Z takiego rozwiązania nie byłyby zadowolone gminy.
– Już dziś miasto ponosi ogromne koszty związane z zapewnieniem osobom eksmitowanym lokalu. Gminy nie otrzymały dodatkowych środków na wywiązanie się z tego obowiązku – wskazuje Jarosław Kapsa z Urzędu Miasta w Częstochowie.
I przyznaje, że często gminy ratowały się, wskazując eksmitowanym pokoje hotelowe opłacone na jedną dobę.

Jasne zasady

Dlatego też eksperci podkreślają, że parlament, likwidując niekonstytucyjność przepisów k.p.c., powinien doprowadzić do sytuacji, w której prawa i obowiązki wierzycieli, eksmitowanych oraz podmiotów zobowiązanych do dostarczenia pomieszczeń nie będą już budzić wątpliwości interpretacyjnych.
– Pomieszczenie tymczasowe powinno być dokładnie zdefiniowane w zakresie czasu, na jaki powinno być wynajęte, oraz powinno zostać określone, kto winien ponosić koszty tego wynajmu i przez jaki okres – wskazuje Jarosław Świeczkowski.
Natomiast zdaniem RPO ważne jest, aby znowelizowane przepisy po raz kolejny nie naruszały praw i wolności obywateli.
Nowe przepisy muszą uwzględniać prawa eksmitowanych i właścicieli mieszkań
Piotr Kosmęda, kancelaria LEXdirekt Widziewicz Szepietowski
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4 listopada, w którym orzekł on o niezgodności z przepisami konstytucji art. 1046 par. 4 kodeksu postępowania cywilnego, oznacza, że z porządku prawnego usunięta zostanie norma zobowiązująca komornika do wstrzymania się z dokonaniem czynności egzekucyjnych do czasu, gdy gmina wskaże tymczasowe pomieszczenie, w którym mógłby zamieszkać dłużnik egzekwowany. Odroczenie terminu utraty mocy przepisu o 12 miesięcy oznacza, że jeszcze przez rok stan prawny nie ulegnie zmianie. Później obowiązywać będą nowe, uchwalone w tym okresie regulacje ograniczające eksmisje albo w przypadku ich nieuchwalenia komornik będzie mógł prowadzić egzekucję niezależnie od posiadania przez dłużnika prawa do lokalu tymczasowego. Niewątpliwie sama eksmisja bez zapewnienia prawa do lokalu tymczasowego ma charakter skrajny i w bogatym społeczeństwie zachodnim prowokuje do etycznej refleksji.
TK wskazuje na niedookreśloność przepisu powodującą trudności interpretacyjne, w tym niekonsekwencję w posługiwaniu się terminami „lokalu” i „pomieszczenie tymczasowe” w różnych aktach prawnych. Warto jednak odnotować, że TK orzekł też o niezgodności przepisu z art. 64 ust. 1 konstytucji gwarantującym prawo do własności. Brak realnych możliwości zapewnienia lokalu tymczasowego pozwala na bezkarne w istocie korzystanie z cudzego mienia bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności, nawet wobec istnienia prawomocnego orzeczenia sądowego. Skutkuje to utratą zaufania do prawa, ogranicza chęć akumulacji kapitału i inwestowania. Takie ograniczenie nie daje się pogodzić z wyrażoną w art. 31 ust. 3 konstytucji zasadą konieczności i godzi w istotę prawa własności. Zaskarżony przepis oznacza ponadto przyznanie większej ochrony prawnej dłużnikowi, w tym również np. osobie znęcającej się nad rodziną, zwykle mężczyźnie, niż cierpiącym z tego tytułu domownikom – dzieciom i kobietom.
Stanowione prawo, przynajmniej w teorii, jest zawsze wyrazem kompromisu między ścierającymi się poglądami, powinno być wyrazem moralnych dyrektyw akceptowanych przez daną społeczność. Odpowiedzialna funkcja ustawodawcy sprowadza się do takiego stanowienia prawa, by przy zachowaniu jego spójności i precyzyjności regulowało ono społeczną rzeczywistość w sposób zgodny z poglądami etycznymi, zbieżnymi z powszechną moralnością. Wyrazem takiego przesłania, jak się wydaje, jest komentowane orzeczenie TK.