Rządowy projekt ustawy zezwala na posiadanie nieznacznej ilości narkotyku. Tymczasem Polska Sieć ds. Polityki Narkotykowej chce określenia tabeli legalnych dawek, natomiast według autorów rządowego projektu ustawy taka tabela jest niepotrzebna.

Nowe przepisy pozwolą na posiadanie nieznacznej ilości narkotyków na własny użytek. Ustawa nie precyzuje jednak, w jakiej ilości, co może prowadzić do nadużyć

Tworzenie przepisów zezwalających na posiadanie nieznacznej dawki narkotyków jest groźne bez precyzyjnego ustalenia, jaką ilość używki można uznać za przeznaczoną na własny użytek – twierdzą przedstawiciele Polskiej Sieci ds. Polityki Narkotykowej.

Niepokój tej organizacji wywołują nowe przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, które przyjął rząd. Pozwalają one na posiadanie nieznacznej ilości narkotyków na własny użytek. Stanowią też, że w stosunku do osób, które nie są dilerami, będzie można umorzyć postępowanie przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia.

Polska Sieć ds. Polityki Narkotykowej ostrzega, że nowe regulacje będą nieskuteczne, jeśli w ustawie nie znajdzie się tabela z dopuszczalnymi dawkami najczęściej spotykanych w nielegalnym obrocie substancji psychoaktywnych, takich jak marihuana, amfetamina, kokaina, ecstasy czy grzyby halucynogenne.

– Punktem wyjścia do ustalenia tych wartości powinna być przeciętna dawka przyjmowana w celach rozrywkowych – wyjaśnia Agnieszka Sieniawska, prawnik z Polskiej Sieci ds. Polityki Narkotykowej.

Tabela ma być wskazówką dla policjantów, którzy zatrzymują osoby posiadające narkotyki, oraz dla prokuratorów decydujących o umorzeniu postępowania.

– To interesująca propozycja, która może ułatwić pracę organom ścigania – przyznaje Maciej Kujawski, prokurator z Biura Prokuratora Generalnego.

Według twórców nowelizacji wprowadzenie tabeli do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest zbędne.

– Nowe przepisy wyraźnie wskazują trzy przesłanki, które muszą wystąpić jednocześnie, by można było podjąć decyzję o umorzeniu postępowania w stosunku do osób posiadających narkotyki. Są to: nieznaczna ilość posiadanego narkotyku, przeznaczenie go wyłącznie na własny użytek oraz niski stopień społecznej szkodliwości – wyjaśnia Barbara Wilamowska, koordynator ministra sprawiedliwości ds. rozwiązywania problemów narkomanii.



Do przyjętej przez Radę Ministrów nowelizacji ustawy o narkomanii wprowadzono przepis zezwalający na posiadanie tzw. nieznacznej ilości narkotyków na własny użytek. W stosunku do takich osób będzie można umorzyć postępowanie już przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia. Według Polskiej Sieci ds. Polityki Narkotykowej nowe przepisy, w których pojawiają się takie sformułowania, jak „na własny użytek” i „nieznaczna ilość” są jednak za mało precyzyjne. Nowelę należy zatem uzupełnić o tabelę, w której znajdą się dopuszczalne dawki najczęściej spotykanych w nielegalnym obrocie substancji psychoaktywnych. W proponowanej tabeli znajduje się górna granica niewielkiej ilości narkotyków. Wykaz wartości substancji psychoaktywnych stworzyli specjaliści. – Tabela opracowana jest m.in. przez terapeutów, prawników, pracowników z naszej organizacji – wyjaśnia Agnieszka Sieniawska, prawnik z Polskiej Sieci ds. Polityki Narkotykowej. Punktem wyjścia do ustalenia takich właśnie wartości jest przeciętna dawka przyjmowana w celach rozrywkowych.
Lista dopuszczalnych dawek miałaby zostać określona w drodze rozporządzenia.

Trzy przesłanki

Według twórców noweli powstające przepisy są jednak na tyle precyzyjne, że nie wymagają uzupełnienia o tabelę. – Nowe przepisy wyraźnie wskazują trzy przesłanki, które muszą wystąpić jednocześnie, by umożliwić umorzenie postępowania w stosunku do osób, które posiadają narkotyki. Są to: nieznaczna ilość posiadanego narkotyku, przeznaczenie go na własny użytek oraz niski stopień społecznej szkodliwości. Samo posiadanie niewielkiej ilości narkotyków nie będzie podstawą do możliwości umorzenia postępowania – wyjaśnia Barbara Wilamowska, koordynator ministra sprawiedliwości ds. rozwiązywania problemów narkomanii.

Tabela dla prokuratora

Według organizacji tabela zawierająca dopuszczalne dawki narkotyków byłaby ważną wytyczną dla policjantów, którzy zatrzymują posiadaczy narkotyków oraz decydujących o umorzeniu prokuratorów. – Nie każdy prokurator jest przecież specjalistą w zakresie przeciwdziałania narkomanii. Wyraźnie wytyczone granice znacznie ułatwiłyby prokuratorowi odróżnienie osoby uzależnionej od dilera – wyjaśnia Agnieszka Sieniawska. – Ewentualne wprowadzenie do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii tabeli dopuszczalnej ilości narkotyków jest interesującą propozycją, która może ułatwić pracę organom ścigania w sprawach dotyczących posiadania narkotyków – komentuje Maciej Kujawski, prokurator delegowany do Biura Prokuratora Generalnego.
Ponadto wprowadzenie obowiązku badania gramatury substancji psychoaktywnych pozwoliłoby uniknąć przeprowadzenia kosztownych analiz sądowych. – Posługiwanie się tabelami mogłoby przyczynić się do przyspieszenia części postępowań karnych i ograniczenia kosztów procesu, np. poprzez rezygnację z powoływania biegłych z zakresu chemii – wyjaśnia Kujawski.



3 lata za 16 g haszyszu

Według organizacji, która postuluje wprowadzenie tabeli, nowe przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii bez ustalenia dawek to jedynie powtórzenie istniejących już przepisów.
– Na podstawie artykułu 17 kodeksu postępowania karnego prokurator już dziś może umorzyć postępowanie, jeśli społeczna szkodliwość czynu jest znikoma – wyjaśnia Agnieszka Sieniawska.
Obowiązujące dziś przepisy doprowadziły jednak do sytuacji, gdy za posiadanie narkotyków najczęściej karani byli właściciele nieznacznych dawek. W zeszłym tygodniu np. policjanci z Jeleniej Góry zatrzymali 23-latka, który posiadał 16 g haszyszu. Teraz mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie będzie mogło być umarzane znacznie częściej

Piotr Kruszyński, prof. dr hab. z Uniwersytetu Warszawskiego, ekspert prawa karnego

Zgodnie z obowiązującymi dziś przepisami, postępowania karnego, prokurator ma możliwość umorzenia postępowania w stosunku do osób, które posiadają przy sobie nieznaczną ilość narkotyków, czyli gdy szkodliwość społeczna czynu jest niewielka. To jednak zależy od uznania prokuratora i w praktyce z takiej możliwości korzysta się bardzo rzadko. Prokuratorzy wolą pociągnąć taką osobę do odpowiedzialności karnej, by nikt później nie zarzucił im, że działają niezgodnie z prawem.
Po nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii prokurator będzie miał silniejszą podstawę prawną do tego, by takie postępowanie umorzyć. Zmiana przepisów może doprowadzić do sytuacji, że w stosunku do osób posiadających niewielką ilość narkotyku, postępowanie będzie umarzane znacznie częściej.
Nie da się oddzielić osób uzależnionych od dilerów

Jolanta Koczurowska, przewodnicząca zarządu głównego Stowarzyszenia MONAR

Szansa na ustalenie bezpiecznych dawek jest bardzo mała. Ustalając takie ilości, nie da się oddzielić osób uzależnionych od dilerów. Sama ilość posiadanego przy sobie narkotyku niczego nie mówi o osobie, która ją ma. Czasami człowiek jest bardzo uzależniony, a posiada niewiele przy sobie, a czasami jest tak, że osoba, która nigdy nie miała do czynienia z narkotykami, dostała od kogoś specyfik w ilości przekraczającej dozwoloną dawkę i będzie miała z tego tytułu poważne kłopoty z policją. Problem z narkotykami nie ma jedynie wymiaru kryminalnego. Ludzie, którzy biorą narkotyki, mają niekiedy poważne problemy życiowe, a my zatrzymując taką osobę i jedynie badając, ile gram przy sobie posiada, nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jakiej pomocy ten człowiek potrzebuje.