Będą ekspresowe wywłaszczenia gruntów, na których powstaną wały przeciwpowodziowe, a odszkodowanie za grunty będzie ustalane w osobnym postępowaniu już po rozpoczęciu inwestycji.
Wojewoda jedną decyzją wskaże, gdzie należy zbudować wały przeciwpowodziowe, wywłaszczy właścicieli gruntów i zatwierdzi projekt budowlany. Tak stanowi nowa ustawa o szczególnych zasadach przygotowania do realizacji inwestycji w zakresie budowli przeciwpowodziowych, która dziś wchodzi w życie. Rozwiązania są wzorowane na specustawie drogowej, w której przypadku decyzje o wywłaszczeniu także podejmują władze województwa. Niemal natychmiast będzie mogła ruszyć inwestycja. Odszkodowanie za grunty, tak jak w przypadku specustawy drogowej, będzie ustalane później w osobnym postępowaniu.
– Cieszymy się z każdych przepisów, które pozwolą przyśpieszyć budowę obiektów przeciwpowodziowych – mówi Wiesław Pek, rzecznik prasowy wojewody podkarpackiego.

Trzy w jednym

Od dziś to wojewoda będzie wskazywał, gdzie należy wznieść obiekty przeciwpowodziowe, zdecyduje, które grunty należy wywłaszczyć pod ich budowę, oraz zatwierdzi projekt budowlany. Zrobi to, wydając jedną decyzję o pozwoleniu na realizację inwestycji.
– Skumulowanie tych kompetencji w ręku wojewody to dobry pomysł. Ma on całościowy ogląd sytuacji i wie, gdzie jest największe zagrożenie powodziowe – chwali zmiany Wiesław Pek.
Do tej pory przed rozpoczęciem budowy musiała zostać wydana decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji, z właścicielami gruntów pod budowę trzeba było przeprowadzić negocjacje, a na koniec uzyskać decyzję o pozwoleniu na budowę.
– Szybsze procedury związane z budową wałów powodziowych i zbiorników retencyjnych zwiększą bezpieczeństwo mieszkańców na terenach zalewanych przez powódź – podkreśla Karolina Kunicka ze Starostwa Powiatowego w Raciborzu.



Odszkodowanie za grunty

Na skutek jednej decyzji wojewody grunty przeznaczone na budowę obiektów przeciwpowodziowych automatycznie staną się własnością państwa. Osoby, które zostaną wywłaszczone ze swoich nieruchomości, otrzymają odszkodowanie od państwa. Jednakże jego wysokość będzie ustalana już po rozpoczęciu inwestycji.
– To rozwiązanie pozwoli uniknąć sytuacji, z jaką mieliśmy do czynienia w Ropczycach. Tam ludzie nie chcieli oddać łąk na tereny zalewowe. Do tej pory był to spór nierozstrzygalny. Nowe przepisy nie wyeliminują ani nawet nie zmniejszą pretensji i sporów, ale pozwolą na rozpoczęcie budowy obiektów przeciwpowodziowych – mówi Wiesław Pek.

Zachęty dla właścicieli

Odszkodowanie dla wywłaszczonych mieszkańców będzie ustalane w drodze negocjacji między właścicielami lub użytkownikami wieczystymi gruntów a inwestorem, którym może być między innymi województwo, powiat czy gmina. Jeżeli jednak nie uda im się dojść do porozumienia w ciągu dwóch miesięcy, decyzja w tym zakresie będzie należeć do wojewody. Osoba wywłaszczona będzie mogła się od niej odwołać do ministra infrastruktury.
Ustawa przewiduje także gratyfikacje dla właścicieli, którzy nie będą protestować przeciwko wywłaszczeniu. Zgodnie bowiem z jej przepisami, jeżeli dotychczasowy właściciel wyda nieruchomość lub opróżni lokal w ciągu 30 dni od decyzji o pozwoleniu na realizację inwestycji, będzie mógł liczyć na wyższe odszkodowanie.
– Takie osoby otrzymają odszkodowania wyższe o 5 proc. Ma to zachęcić właścicieli do bezproblemowego wydania nieruchomości – wskazuje Bartłomiej Cieślik z Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie.