Umorzenia papieru wartościowego dokonuje sąd w toku postępowania nieprocesowego. Przez ogłoszenie wzywa on aktualnego posiadacza papieru wartościowego do zgłoszenia się w określonym terminie i okazania papieru wartościowego.
W sytuacji gdy posiadacz się nie zgłosi, sąd wydaje postanowienie o umorzeniu papieru wartościowego.
Wniosek o umorzenie papieru wartościowego, oprócz danych ogólnie wymaganych, powinien zawierać także wymienienie wystawcy dokumentu i jego siedziby, oznaczenie dokumentu – jego rodzaju i znamion odróżniających go od innych tego samego rodzaju dokumentów wystawionych przez tego samego wystawcę – oraz uprawdopodobnienie posiadania dokumentu i okoliczności jego utraty.
Aby zabezpieczyć interes osoby uprawnionej z papieru wartościowego, sąd na jej wniosek może także wydać tymczasowe zarządzenie zabezpieczające, które przez czas trwania postępowania zakazuje, pod sankcją nieważności, dokonywania czynności prawnych dotyczących praw z dokumentu utraconego, oraz zabraniające wystawcy spełnienia świadczenia.
Na pytanie, czy wszystkie papiery wartościowe podlegają umorzeniu, należy odpowiedzieć przecząco. Otóż zgodnie z art. 2 dekretu z 10 grudnia 1946 r. o umarzaniu utraconych dokumentów (Dz.U. z 1947 r. nr 5, poz. 20), który przedstawia zamknięty katalog wyłączeń, umorzeniu nie podlegają m.in. pieniądze papierowe i banknoty oraz inne dokumenty płatne za okazaniem, losy loteryjne, dokumenty przedawnione czy też dokumenty z zastrzeżeniem nieumarzalności.
Warto podkreślić, jakie skutki wiążą się z umorzeniem papieru wartościowego. Z chwilą umorzenia dokument przestaje być papierem wartościowym, traci tym samym charakter podstawy realizacji uprawnień, jakie w sobie do tej pory ucieleśniał. Z drugiej strony umorzenie stwarza po stronie tego, na czyją rzecz umorzenie nastąpiło, możliwość wykonywania uprawnień bez posiadania dokumentu. Do czasu wydania nowego dokumentu (duplikatu) umorzony papier tymczasowo zastępuje wypis prawomocnego postanowienia o umorzeniu, z takim skutkiem, iż jeżeli wierzytelność jest już wymagalna, to na jego podstawie dłużnik ma obowiązek spełnić świadczenie.
Maciej Szermach, adwokat, partner w Kancelarii BSO Prawo & Podatki