Rodzinie lub osobie samotnej, która poniosła straty w wyniku zdarzenia losowego, klęski ekologicznej lub klęski żywiołowej, przysługują zasiłki z pomocy społecznej.
W tej chwili poszkodowani mogą starać się o:
● Zasiłek celowy na pokrycie wydatków związanych z wichurami i powodziami. Jest przyznawany bez względu na osiągane dochody, bo w jego przypadku nie obowiązuje kryterium dochodowe, od którego jest uzależnione przyznawanie pozostałych świadczeń z pomocy społecznej. Przepisy nie precyzują, jaka jest wysokość tego zasiłku. Decyzję w tej sprawie podejmuje rząd. Aby otrzymać taki zasiłek, poszkodowana osoba powinna złożyć wniosek w gminnym lub miejskim ośrodku pomocy społecznej. Może też o niego z urzędu wystąpić pracownik socjalny. Do wniosku potrzebny jest protokół gminnej komisji, która zajmuje się szacowaniem strat, oraz wywiad środowiskowy przeprowadzany przez pracownika socjalnego.
● Zasiłek celowy w celu zaspokojenia niezbędnej potrzeby życiowej. Może go otrzymać osoba, która spełnia kryterium dochodowe. Zasiłek ten może być przyznany w szczególności na zakup żywności, leków, opału, odzieży oraz drobne remonty i naprawy w mieszkaniu.
● Specjalny zasiłek celowy przyznawany w uzasadnionych przypadkach osobie albo rodzinie o dochodach przewyższających kryterium dochodowe.
Dodatkowo rodzic wychowujący dzieci, który z powodu zbyt wysokich dochodów nie miał prawa do świadczeń rodzinnych, a z powodu powodzi stracił dochód, np. pracę, może się ubiegać o przyznanie zasiłku na dziecko. Obowiązuje kryterium dochodowe wynoszące 504 zł na osobę w rodzinie lub 583 zł, jeżeli wychowuje się w niej niepełnosprawne dziecko. Podstawą do przyznania tych świadczeń są przeciętne miesięczne dochody. Aby uaktualnić sytuację rodziny spowodowaną utratą dochodu, gmina pomniejszy jej dochód o tę właśnie kwotę.
W zależności od wieku dziecka można otrzymać 61 zł, 91 zł lub 98 zł oraz dodatki związane z zasiłkiem z tytułu wychowywania w rodzinie wielodzietnej.
mt
Powódź zniszczyła trzy czwarte Bogatyni. W mieście brakuje wody pitnej i chleba Fot. Wojtek Ziemak/Newpix.pl / DGP