Najpóźniej w ciągu 30 dni od zgłoszenia szkody ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie. Im mniejsza szkoda, tym szybsza wypłata pieniędzy.
Osoby, które miały wykupione ubezpieczenie, mogą domagać się wypłaty pieniędzy za poniesione straty w wyniku zalania ich domów przez powódź. Środki można otrzymać m.in. za uszkodzone: parkiet, drzwi, ściany, meble, a także sprzęty gospodarstwa domowego.

Za jakie szkody

Każdy poszkodowany powinien jak najszybciej telefonicznie zgłosić powstałe szkody do towarzystwa ubezpieczeniowego, z którym ma podpisaną umowę i poinformować o rozmiarze szkód.
Odpowiedzialność ubezpieczyciela odpowiada wysokości sumy ubezpieczenia określonej w umowie ubezpieczenia dla poszczególnych grup mienia. W umowach mogą się jednak znajdować zapisy wprowadzające limity odpowiedzialności za niektóre szkody. Przykładowo PZU za szkodę w mieniu ruchomym znajdującym się w pomieszczeniach gospodarczych odpowiada do 5 proc. sumy ubezpieczenia dla wszystkich ruchomości domowych. Takie same limity są także dla kosztów uprzątnięcia miejsca szkody (np. wypompowywania wody) czy rozbiórki i demontażu części niezdatnych do użytku (np. konieczność rozebrania klepki).
Wysokość odszkodowania jest ustalana na podstawie rachunków za odbudowę lub naprawę. Jednak kwota ta może być ustalona także na podstawie kosztorysu odbudowy lub naprawy dokonanej przez daną osobę systemem gospodarczym. Brane pod uwagę są także cenniki budowlane stosowane przez ubezpieczyciela.



Wypłata odszkodowania

Osoba, która zgłosi szkodę firmie ubezpieczeniowej, powinna dostać pieniądze najpóźniej w ciągu 30 dni od daty zawiadomienia. W praktyce towarzystwa ubezpieczeniowe szybciej wypłacają pieniądze. Jednak w obecnej sytuacji, gdzie zalanych jest wiele domów, a nawet całych osiedli, wielu mieszkańców musi czekać na rzeczoznawcę.
Towarzystwa ubezpieczeniowe wypłacają także zaliczki wypłat odszkodowania (1 tys. zł w Allianz). Wówczas niewielką sumę można otrzymać jeszcze przed oszacowaniem strat przez rzeczoznawcę. Termin wypłaty ulega znacznemu skróceniu, jeżeli szkoda jest niewielka (do 3 tys. zł w PZU). W takiej sytuacji pieniądze mogą być wypłacone wkrótce po dokonaniu zgłoszenia.
Każda sytuacja rozpatrywana jest przez ubezpieczycieli indywidualnie. Dlatego wysokość odszkodowania może zależeć od wielu czynników. Trudno jest jednak liczyć na pełnie odszkodowanie, na jakie została zawarta umowa ubezpieczenia. Zazwyczaj wypacane są środki pozwalające pokryć koszty remontu. Jednak na niektóre rzeczy są ustalane wspomniane wcześniej limity. W dodatku może się okazać, że wartość nieruchomości uległa zmniejszeniu w stosunku do jej wysokości w dniu zawierania umowy. W takim przypadku suma ubezpieczenia może ulec zmniejszeniu. Jednak firma, dokonując zmniejszenia sumy ubezpieczenia, musi o tym powiadomić swojego klienta. W dodatku taka operacja wiąże się z obniżeniem składki ubezpieczenia.

Uniki ubezpieczycieli

Przepisy kodeksu cywilnego określają, że osoba, która ubezpieczyła dom, powinna dokonać wszelkich starań w celu ratowania swojej nieruchomości przed zagrożeniem lub podjąć działania zmniejszające skutki zdarzenia. Należy więc na przykład wynieść w bezpieczne miejsce sprzęty RTV, czy, jeżeli jest to możliwe, zabezpieczyć pewne przedmioty. Jeżeli okaże się, że ktoś umyślnie lub wskutek niedbalstwa nie zastosował takich środków, to wówczas ubezpieczyciel może nie wypłacić odszkodowania. Tak samo dzieje się, jeżeli do szkody ktoś przyczynił się umyślnie. Jednak w obecnej sytuacji takie argumenty ubezpieczycieli raczej nie znajdą uzasadnienia.
łk
Podstawa prawna
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).