O wynagrodzeniach dla artystów będą decydować nie tylko twórcy i wykonawcy, ale również ci, którzy płacą tantiemy. Organizacje zbiorowego zarządzania nie będą mogły żądać jednocześnie od jednego i tego samego właściciela kilku opłat.
W sejmowej komisji kultury i środków przekazu dobiegają końca prace nad nowelizacją ustawy o prawie autorskim. Konsekwencją nowelizacji ustawy o prawie autorskim będzie wprowadzenie do ustawy jasnych zasad dotyczących sposobu wybierania członków komisji Prawa Autorskiego oraz nowej kompleksowej regulacji postępowania przed Komisją. Precyzyjnie zostaną również przedstawione obowiązki Komisji.

Zatwierdzanie tabel wynagrodzeń

Głównym jej zadaniem będzie rozpatrywanie spraw o zatwierdzenie i zmianę zatwierdzonych tabel wynagrodzeń za korzystanie z utworów lub przedmiotów pokrewnych. Istotną zmianą będzie to, że wśród członków komisji znajdą się tzw. organizacje zrzeszające podmioty korzystające z utworów lub przedmiotów praw pokrewnych. Oznacza to, że korzystający z utworów będą mogli wpływać na wysokość wynagrodzeń dla artystów.
Do przekładania tabel wynagrodzeń takiej komisji dość sceptycznie ustosunkowany jest STOART – organizacja reprezentująca wykonawców.
– Niepokoi nas szeroki wachlarz uprawnień, jaki nowela przyznaje użytkownikom. Mimo że nie kwestionujemy ich praw do bycia stroną, nowe postanowienia projektu ustawy mogą jednak niekorzystnie wpłynąć na wysokość wynagrodzeń dla artystów wykonawców – tłumaczy Agnieszka Parzuchowska, prawnik w STOART.
ZAiKS – organizacja reprezentująca twórców, zaakceptował konieczność przedkładania tabel wynagrodzeń Komisji, pod warunkiem że w ustawie znajdą się przepisy, które będą gwarantowały inkasowanie wynagrodzeń dla artystów w okresie przejściowym, tj. zanim tabele zostaną zatwierdzone.

W poszukiwaniu pewności prawnej

Tabele wynagrodzeń nie są nowością. Takie organizacje jak STOART posiadają tabele zatwierdzone przez poprzednią Komisję Praw Autorskich, jeszcze przed 2006 rokiem. Artyści, którzy przynależą do STOART-u, nie muszą zatem obawiać się okresu przejściowego. Nieco inaczej ta kwestia wygląda w wypadku ZAiKS-u. Ta organizacja posiada część tabel zatwierdzonych przed 2006 rokiem, a część zatwierdzonych przez władze samej organizacji. Ponieważ zaakceptowanie stawek może trwać latami, co z kolei może spowodować na rynku chaos, doraźnym rozwiązaniem mają być tzw. tabele tymczasowe.
Zdaniem ZAiKS-u, jak i wielu innych organizacji zbiorowego zarządzania, nowelizacja ustawy powinna przewidywać zasady zawierania umów licencyjnych i określania stawek wynagrodzeń autorskich w okresie przejściowym, tj. do ostatecznego i prawomocnego zatwierdzenia tabel wynagrodzeń autorskich. Bez takich rozwiązań, przez ten czas, strony nie będą miały pewności prawnej zwłaszcza co do stosownej wysokości wynagrodzeń autorskich.
– Zatwierdzanie tabel czasami trwa bardzo długo i często użytkownicy pod pretekstem braku zatwierdzonych tabel uchylają się od płacenia tantiem – tłumaczy Anna Biernacka, prawnik z ZAiKS.

Przedsiębiorcy wypowiedzieli wojnę

Rozwiązany zostanie problem działania na danym polu eksploatacji kilku organizacji zbiorowego zarządzania. W takiej sytuacji organizacje będą mogły zawrzeć porozumienie lub problem rozstrzygnie Komisja. Dzięki temu właściciele zakładów fryzjerskich, sklepów, restauracji lub hoteli, odtwarzający w lokalu muzykę, nie będą musieli kilkakrotnie rozliczać się z członkami kilku organizacji zbiorowego zarządzania. Do tej pory, by działać zgodnie z prawem, przedsiębiorcy bardzo często musieli jednocześnie zawrzeć umowę z ZAiKS-em, ZPAV-em (reprezentującym producentów fonogramów i wideogramów), STOART-em oraz SAWP-em.
Wojnę organizacjom zbiorowego zarządzania przedsiębiorcy wypowiedzieli już dawno. W sieci można znaleźć stronę protestujących przeciwko działalności ZAiKS-u, http://zaiks-stop.v.pl/. Popularne rozwiązanie stanowi także oferta Free Music, czyli muzyka z licencją na bezpłatne odtwarzanie publiczne, oraz tabliczka na drzwiach zakładu „ZAiKS-owi dziękujemy!”.

Artyści niezainteresowani zmianami w prawie

Przestrzeń, która budziła lęk wśród twórców ustawy, nie budzi zbyt wielkiego zainteresowania artystów. Niektórzy muzycy, których utwory są nagminnie wykorzystywane, nie śledzą prac komisji sejmowych, gdyż wierzą, że reprezentujące ich organizacje zbiorowego zarządzania kierują się dobrem artystów.
– To prawda, nie jestem na bieżąco, ale popieram stanowisko ZAiKS-u. ZAiKS stoi na straży praw twórców, ma niezłe zaplecze socjalne i udziela pomocy finansowej członkom, którzy znaleźli się w kryzysowej sytuacji. Dotychczas nigdy się na nich nie zawiodłem. Dlatego jeśli oni uważają, że coś jest dobre, mogę się pod tym podpisać – stwierdził Piotr Rubik, który przynależy do ZAiKS-u.
Inny z kolei członek ZAiKS-u, Jacek Łągwa z zespołu Ich Troje, o tym, że politycy pracują nad nowelizacją prawa autorskiego, w ogóle nie wiedział.