Od 17 czerwca opłata za czynności komorników zostanie zmniejszona o siedem procent. Wnioski o obniżenie kosztów ściągnięcia długów zablokują sądy i wydłużą egzekucję. Nowe przepisy zachęcą do nieregulowania zaległości płatniczych – obawiają się przedsiębiorcy.
Od 17 czerwca 2010 r. zostanie przywrócona możliwość miarkowania wysokości opłat komorniczych przez sąd. Wprowadza ją nowelizacja ustawy o komornikach sądowych i egzekucji.
– Z pewnością oznacza to wzrost liczby spraw w sądach – mówi sędzia Przemysław Banasik z Sądu Okręgowego w Gdańsku. Niekiedy w ramach tego samego postępowania egzekucyjnego składany będzie mógł być więcej niż jeden wniosek – dodaje sędzia.
Możliwość złożenia takiego wniosku w toku egzekucji nie pozostanie też bez wpływu na czas przebiegu samej egzekucji. Ekspertów niepokoi także inna zmiana wprowadzona do ustawy o komornikach.
Obniżenie dolnej wysokości opłaty egzekucyjnej do 1/20 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia oraz zmniejszenie z 15 proc. do 8 proc. wyegzekwowanego świadczenia kosztów, które za ściągnięcie zaległości otrzyma komornik, może stanowić zachętę dla dłużników do niepłacenia zaciągniętych zobowiązań – uważają eksperci Instytutu Globalizacji.

Obciążone sądy

– Każdy dłużnik będzie mógł sądownie domagać się obniżenia opłaty egzekucyjnej do minimalnej stawki. Wprowadzi to niepewność w zakresie oczekiwanego wynagrodzenia dla komorników i spowoduje chaos na rynku – obawia się dr Tomasz Sommer, wiceprezes Instytutu Globalizacji.
Dłużnik będzie mógł złożyć taki wniosek w terminie 7 dni od dnia dowiedzenia się o ściągnięciu opłaty lub doręczenia postanowienia zawierającego wezwanie do jej opłaty.
– Pismo można będzie złożyć zarówno w toku egzekucji, jak i po jej zakończeniu, tj. po wydaniu przez komornika postanowienia o kosztach postępowania egzekucyjnego – mówi sędzia Przemysław Banasik.
Podstawą takiego wniosku może być m.in. niewielki nakład pracy komornika, zła sytuacja majątkowa lub niskie dochody dłużnika. W żadnym innym kraju europejskim nie ma możliwości powszechnego podważania wysokości wynagrodzenia egzekucyjnego.
– Polskie prawo w większym stopniu powinno stać w obronie interesów wierzyciela, niż chronić dłużnika przed nieuchronnymi konsekwencjami unikania dobrowolnej spłaty długów – uważają specjaliści Instytutu Globalizacji.



Stracą przedsiębiorcy

Według Instytutu Globalizacji nowelizacja uderza w małych i średnich przedsiębiorców, którzy już teraz mają problem z otrzymaniem należności za co czwartą fakturę.
– W Polsce tylko co druga firma ma szanse działać więcej niż 3 lata. To nawet o 20 proc. mniej niż w wielu krajach europejskich – tłumaczy Tomasz Teluk, prezes Instytutu Globalizacji.
Nowelizację krytykuje środowisko komornicze. Budzi ona także poważne obawy przedsiębiorców zrzeszonych w PKPP Lewiatan.
– Zasadą przy prowadzeniu egzekucji powinno być, iż koszty egzekucji ponosi dłużnik, z którego winy doszło do egzekucji. Kancelarie komornicze powinny natomiast utrzymywać się z opłat ponoszonych przez dłużnika, gdyż stanowi to czynnik motywujący je do efektywnej egzekucji – argumentuje Katarzyna Urbańska, radca prawny i dyrektor departamentu prawnego Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”.

Nieopłacalna egzekucja

Sędzia Przemysław Banasik przyznaje, że obniżając wysokość opłaty, sąd pośrednio decydować będzie o wysokości dochodu komornika czy środków, jakie może on przeznaczyć na utrzymanie kancelarii.
– Z drugiej strony rzeczywiście w praktyce zdarzają się sytuacje, gdy wysokość opłaty egzekucyjnej (nawet obniżonej) pozostaje w rażącej dysproporcji do nakładu pracy komornika czy sytuacji majątkowej strony (wynikającej z obiektywnych okoliczności) – mówi sędzia Przemysław Banasik.
Zdaniem sędziów przyjęte rozwiązanie umożliwi w miarę rozsądne i sprawiedliwe rozwiązanie tych sytuacji. Jeżeli jednak opłaty ponoszone przez dłużnika będą zbyt niskie, kancelarie komornicze będą miały zbyt małe wpływy z egzekucji, by się utrzymać.
– W takiej sytuacji komornicy będą próbowali przerzucać dodatkowe koszty egzekucji na wierzycieli, zniechęcając ich tym samym do występowania na drogę sądową i egzekucji komorniczej – mówi Katarzyna Urbańska.



Sąd bez komornika

Ustawa, która niebawem wejdzie w życie, rozstrzyga także, która kancelaria komornicza jest właściwa do wykonywania czynności egzekucyjnych w obszarze właściwości nowo utworzonego sądu rejonowego. Dziś komornicy, których siedziby kancelarii położone są w obszarze właściwości nowo utworzonego sądu, z chwilą jego utworzenia stają się z mocy prawa komornikami przy tym sądzie. Takie rozwiązanie powoduje problem w sytuacji, gdy na terenie nowo utworzonego sądu nie mamy ani jednego komornika.
– Taki przypadek wystąpił na obszarze właściwości Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie – mówi Maciej Kujawski z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Po nowelizacji minister sprawiedliwości zarządzi utworzenie wolnego stanowiska komornika i rozpocznie procedurę jego obsadzenia. Do czasu zakończenia tej procedury lub zniesienia rewiru czynności egzekucyjne wykonywaliby komornicy dotychczas właściwi.
– Nowelizacja ma zapobiec powstawaniu sytuacji podobnych do tej, która wystąpiła w Szczecinie – mówi Maciej Kujawski z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Nowe przepisy regulują też kwestię używania pieczęci komornika przez jego zastępcę oraz postępowania dyscyplinarnego wobec komorników sądowych, asesorów i aplikantów komorniczych.
3 lata ma szansę działać w Polsce tylko co druga firma z powodu problemów z uzyskaniem swoich należności
Podstawa prawna
Ustawa z 12 lutego 2010 r. o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (Dz.U. nr 40, poz. 228).
OPINIA
Andrzej Kulągowski
prezes Krajowej Rady Komorniczej
Dopiero co została uchwalona nowelizacja ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, która jeszcze nie weszła w życie, a w Senacie już toczą się prace nad kolejnymi projektami zmieniającymi ten akt prawny. Takie postępowanie zupełnie nie ma sensu. Już teraz ustawa nadaje się do gruntowego uporządkowania. Komornicy tracą orientację co do swoich obowiązków i ograniczeń wynikających z przepisów prawa. Kolejne szczątkowe regulacje spowodują, że przepisy będą jeszcze mniej spójne.
Zmiany w egzekucji komorniczej / DGP