Komisja Europejska postanowiła w środę pozwać Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE za niewdrożenie unijnej dyrektywy z 2007 roku w sprawie homologacji ciężarówek, samochodów dostawczych i autobusów.

Ma ona zapewnić jedną procedurę homologacji tego typu aut w UE.

"Komisja uważa, że wdrożenie dyrektyw jest sprawą priorytetową. Dlatego, jeśli nie dostanie formalnego powiadomienia o transpozycji dyrektywy ramowej 2007/46 przez Polskę, podejmie kroki w celu skierowania sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE" - głosi komunikat.

Dyrektywa ma na celu wzrost konkurencyjności europejskiego sektora motoryzacyjnego i uproszczenie procedur homologacji. W miejsce osobnych homologacji w 27 krajach UE, wprowadza wspólnotową homologację opartą na zasadzie pełnej harmonizacji i wzajemnego uznawania (znak EC). Tak, by producenci mogli od razu wprowadzać na cały wspólny unijny rynek ciężarówki, autobusy, autokary, samochody dostawcze albo części i podzespoły. W praktyce, państwa członkowskie mają udzielać homologacji tylko takim pojazdom, częściom, układom lub oddzielnym zespołom technicznym, które spełniają wspólnie przyjęte standardy i dzięki temu homologacja jest uznawana w całej UE.



Taki system obowiązuje już w odniesieniu do aut osobowych, motocykli i ciągników rolniczych. Nowelizacja z roku 2007 rozszerza go na pozostałe kategorie pojazdów drogowych. W odniesieniu do pojazdów silnikowych, system EC polega na tym, że producenci wystawiają certyfikaty zgodności z wymaganiami technicznymi UE dla każdego wyprodukowanego auta - wyjaśnia KE. Głównym celem unijnych przepisów w zakresie homologacji jest zagwarantowanie, aby nowe pojazdy wprowadzone do obrotu zapewniały wysoki poziom bezpieczeństwa i ochrony środowiska.

Zdaniem KE, polska zwłoka we wdrożeniu dyrektywy może opóźnić homologację pojazdów w Polsce. "W skrajnych przypadkach, może także utrudnić producentom import pojazdów do Polski" - ostrzega KE. Wejście w życie dyrektywy jest przewidziane stopniowo do roku 2014, w zależności od kategorii pojazdu.