Nowa ustawa o zbiorowym transporcie publicznym na pierwszym miejscu stawia czas i komfort pasażerów.
Za lokalne usługi przewozowe będzie odpowiadać gmina, czyli organizator transportu. To on w drodze przetargu wybierze przewoźników i wyznaczy teren, na którym będą świadczyć usługi. Takie zmiany wprowadzi ustawa o zbiorowym transporcie publicznym, której pierwsze czytanie odbyło się wczoraj w sejmowej Komisji Infrastruktury.
Przepisy mają wyeliminować z rynku prywatnych przewoźników, którzy w godzinach szczytu notorycznie blokują zatoki autobusowe, zajeżdżają drogę innym pojazdom, wymuszają pierwszeństwo, przekraczają prędkość oraz zabierają znacznie więcej pasażerów niż jest to prawnie przewidziane.

Deficytowe linie

Przepisy ustawy jasno informują o obowiązkach spoczywających na przedsiębiorcy.
Przewoźnik, który podejmie się obsługiwania linii komunikacyjnej przynoszącej duży dochód, musi np. liczyć się z tym, że otrzyma w pakiecie również linię deficytową. Takie rozwiązanie ma przyczynić się do stworzenia rozbudowanej sieci linii komunikacyjnych, z których pasażerowie będą mogli korzystać nie tylko w godzinach szczytu. Twórcy ustawy liczą na to, że publiczny transport stanie się realną konkurencją dla indywidualnej motoryzacji.
Jeśli propozycje rządowe zostaną przyjęte, cena biletu oraz godzina i miejsce odjazdu autobusu przestaną być tajemnicą. Prywatni przewoźnicy dotychczas sami ustalali koszt przejazdu, a busy zwykle odjeżdżały ze stanowiska wtedy, gdy zebrał się komplet pasażerów. Kierowcy często również zmieniali trasę bez uprzedniego poinformowania podróżujących. Tego typu praktyki ma zakończyć zintegrowanie publicznego transportu zbiorowego, polegające między innymi na wyznaczeniu wspólnych miejsc przesiadek (wyposażonych w miejsca postojowe, przystanki komunikacyjne, punkty sprzedaży biletów i systemy informacyjne) oraz ustaleniu jednakowych cen biletów. Celem skoordynowania transportu zbiorowego jest również skrócenie czasu podróży.

Komfort i ekologia

Przepisy ustawy o transporcie publicznym umożliwią przedsiębiorcom zawieranie umów z organizatorami nawet na kilkanaście lat. Takie rozwiązanie zachęci przewoźników do inwestowania w nowoczesne pojazdy, które odpowiadają potrzebom i oczekiwaniom podróżnych.
Wpływ środków transportu na środowisko samorząd musi uwzględnić już na etapie opracowania planu transportowego, który stanowi podstawę organizowania przewozów wykonywanych przez przedsiębiorcę. Przewoźnik, który dysponuje ekologicznymi pojazdami ma większą szansę na zawarcie umowy z samorządem niż ten przedsiębiorca, który nie posiada nowoczesnego taboru.