Znalazca wartościowej rzeczy, jeśli nie zna właściciela, będzie zobowiązany oddać ją staroście – zakłada projekt zmian w kodeksie cywilnym.
W praktyce największe wątpliwości budzi rozróżnienie między nagrodą a znaleźnym. Znaleźne wynosi obecnie 10 procent od wartości rzeczy. Projekt pozostawia wysokość znaleźnego na tym samym poziomie, choć pojawiły się głosy, że 1/10 wartości nie zachęca do oddania rzeczy. Zmienią się też przepisy dotyczące znalezienia skarbu.

Trudna interpretacja

Znalazca skarbu będzie miał obowiązek oddać go staroście, a ten konserwatorowi zabytków. Znalazcy należeć się będzie nagroda. Ustawodawca bliżej nie precyzuje jej wysokości.
Autorzy projektu nie rozwiewają więc wątpliwości, które rodziły się na gruncie dotychczasowych przepisów. Zgodnie z ich treścią znalazcy skarbu należy się wynagrodzenie w odpowiedniej wysokości.
– Niestety, trudno jest jednoznacznie rozstrzygnąć, jak należy interpretować to określenie i czym w istocie powinno być takie odpowiednie wynagrodzenie – tłumaczy dr Maciej Trzciński z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Dość powszechne są opinie, że przepisy o znaleźnym nie mogą znaleźć tu zastosowania. Pojawiły się też głosy prawników, które wykluczają dziesięcioprocentowe znaleźne w stosunku do nagrody za odnaleziony skarb w obawie przed naruszeniem interesu Skarbu Państwa – dodaje Maciej Trzciński.
Przechowanie znalezionego przedmiotu u starosty dotyczyć będzie tylko rzeczy powyżej 50 złotych. Podobnie przy znalezionych kosztownościach i pieniądzach, przechowanie ich jest zbędne, gdy ich wartość jest niższa niż 50 zł. Na przykład w Niemczech minimalna wartość rzeczy znalezionych ustalona jest na 10 euro. W przypadku gdy znalazca przechowuje przedmiot u siebie, obowiązuje go wzmożona staranność.

Przejęcie rzeczy

Starosta będzie miał obowiązek przyjąć rzecz o wartości historycznej, artystycznej lub naukowej. Projekt przewiduje, że dotyczy to także znalezionego sprzętu, dokumentu lub ekwipunku wojskowego.
Jeśli znaleziono rzecz wymagającą szczególnego zezwolenia organów państwowych, jak broń, amunicja czy materiały wybuchowe, a także w razie znalezienia paszportu czy dowodu, należy je oddać policji. W razie przechowywania rzeczy przez starostę obowiązywać będą przepisy o depozycie.

Sprzedaż na licytacji

Koszty przechowywania w depozycie rzeczy, poniesione przez znalazcę, obciążają osobę uprawnioną do jej odbioru.
Właściciel zgubionej rzeczy powinien ją odebrać w ciągu roku od zawiadomienia. Jeśli tego nie zrobi, zarządca rzeczy powinien ją sprzedać z wolnej ręki albo w drodze licytacji. Licytacja następuje przy zachowaniu przepisów o egzekucji z nieruchomości.
Projekt ustawy został przekazany stałemu Komitetowi Rady Ministrów.
10 proc. wartości rzeczy wynosi obecnie znaleźne