Wyjeżdżając za granicę samochodem, nikt nie przewidują, że będzie uczestniczył w wypadku drogowym. Warto jednak przed wyjazdem podjąć działania, które w razie stłuczki pomogą zabezpieczyć nasze prawa.
Zanim kierowca wyjedzie za granicę, powinien się ubezpieczyć, zawierając umowę OC, która jest ważna na terenie Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Przystępując do UE, Polska przyjęła pięć dyrektyw regulujących między innymi również sprawy ubezpieczeniowe. Dlatego wyjeżdżając poza Unię, do Chorwacji, Islandii, Norwegii i Szwajcarii, czyli na teren Europejskiego Obszaru Gospodarczego, kierowca nie musi wykupywać dodatkowego ubezpieczenia i tzw. Zielonej Karty. Przed wyjazdem trzeba jednak wykupić dobrą polisę ubezpieczeniową assistance lub pakiet ubezpieczeń obejmujący nie tylko OC, lecz również AC i NW.
Warto także zabrać ze sobą gotowy formularz wspólnego oświadczenia o zdarzeniu drogowym w języku polskim i angielskim, tzw. accident statement. Można go pobrać z internetu, m.in. ze strony Polskiej Izby Ubezpieczeń http://www.piu.org.pl/nowości/ formularz_ pl_ ang. PDF.
Składa się on z dwóch lub trzech kartek. Jedna z nich jest okładką w kolorze niebieskim i ma napis w języku polskim i angielskim – Oświadczenie o zdarzeniu drogowym. Formularz można otrzymać również od agenta ubezpieczeniowego, u którego wykupujemy ubezpieczenie i zawieramy umowę OC.
Gdy dojdzie do wypadku, posiadanie takiego formularza i wypełnienie go razem ze sprawcą wypadku lub poszkodowanym ułatwi dochodzenie roszczeń poszkodowanemu kierowcy od sprawcy, a także uniemożliwi występowanie z nadmiernymi roszczeniami odszkodowawczymi przez poszkodowanego, wówczas gdy kierowca był sprawcą.
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej: Co zrobić, gdy dojdzie do stłuczki samochodowej za granicą.
W pełnej wersji artykułu znajdziesz odpowiedzi na pytania:

- Co zrobić w razie wypadku
- Co w sytuacji, gdy nie ma poszkodowanych
- Kiedy musimy wezwać policję
- Czy musimy udzielić pierwszej pomocy
- Co w sytuacji, gdy do kolizji dojdzie w UE