Deweloperzy, po odsprzedaniu budynku, wynajmują jego część od nowego właściciela. Najem zwrotny to sposób na rozwój przedsiębiorstwa bez zaciągania kredytu. Nabywca uzyskuje regularny przychód, a zbywca zachowuje prawo do korzystania z firmy.
Uzyskanie środków na nowe inwestycje nie musi się już wiązać z zaciąganiem kredytu. Przedsiębiorcy coraz częściej korzystają z instytucji tzw. najmu zwrotnego. Polega to na tym, że właściciel nieruchomości sprzedaje ją na rzecz innej firmy, z którą następnie zawiera umowę najmu.
– Jest to rozwiązanie, które może stanowić dla kupującego narzędzie inwestycyjne, a dla sprzedającego alternatywę dla tradycyjnych form zadłużania się w celu sfinansowania planów rozwojowych – mówi radca prawny Sylwia Galiszkiewicz z kancelarii Chałas i wspólnicy.

Stadion na wynajem

Najem zwrotny wykorzystywany jest przede wszystkim na rynku nieruchomości. Takie rozwiązanie stosują chociażby deweloperzy, którzy po wybudowaniu i odsprzedaniu budynku wynajmują jego część od nowego właściciela. Jest to również popularna instytucja w przypadku flot pojazdów oraz w lotnictwie.
Podobne umowy są zawierane przez samorządy lokalne przy zakupie stadionów piłkarskich. Przykładem takiej inwestycji jest rozbudowa stadionu Wisły w Krakowie
– Miasta nabywają od klubów grunty pod stadionami w celu finansowania rozbudowy stadionu ze środków publicznych bądź też oddłużenia klubu – wskazuje Jarosław Cholewa z kancelarii Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór.
Najem zwrotny może być także wykorzystywany przy sprzedaży prywatnych mieszkań i domów. Ponadto mogą mu podlegać poszczególne przedmioty.
– Transakcja tego typu może dotyczyć nie tylko nieruchomości, ale również innych środków trwałych, jak maszyny, urządzenia lub całe linie produkcyjne – zaznacza Sylwia Galiszkiewicz.
W Europie Zachodniej taka forma najmu jest często adresowana do drobnych inwestorów, zwłaszcza w przypadku lokali na cele turystyczne.
– Nowy właściciel apartamentu wynajmuje go sprzedającemu, a ten uzyskuje prawo do podnajmu odwiedzającym kurort turystom – mówi Jarosław Cholewa.



Sprzedaż zamiast kredytu

Podstawowym celem najmu zwrotnego jest uzyskanie przez zbywcę kapitału zamrożonego w nieruchomości z zachowaniem prawa do jej zajmowania. Dzięki temu przedsiębiorca może bez przeszkód rozszerzyć swoją działalność na dodatkowe rynki zbytu albo pokryć straty.
– Zbywca może przeznaczyć kapitał uzyskany ze sprzedaży na inwestycje, nie tracąc jednocześnie prawa do korzystania z nieruchomości – podkreśla radca prawny Katarzyna Nodzykowska z kancelarii Furtek Komosa Aleksandrowicz.
Najem zwrotny jest też sposobem na ominięcie skomplikowanych formalności związanych z pozyskaniem kredytu.
– Zaletą najmu zwrotnego są znacznie niższe niż przy kredytowaniu inwestycji koszty pozyskania kapitału. Nie ma potrzeby ustanawiania żadnych zabezpieczeń – tłumaczy Sylwia Galiszkiewicz.
Jednocześnie przedsiębiorca może zaliczyć płacony czynsz do kosztów uzyskania przychodu.

Pewna inwestycja

Najem zwrotny jest także korzystny dla kupującego budynek, który w ten sposób zapewnia sobie regularny przychód na długi okres.
– Inwestor uzyskuje własność rzeczy o istotnej wartości, a jednocześnie zapewnia sobie długoterminowy wynajem powierzchni przez pewnego kontrahenta – wskazuje Jarosław Cholewa.
Ponadto nabywca już w chwili podpisania umowy jest w stanie określić przychód z najmu, dzięki czemu może łatwiej uzyskać środki finansowe na dokonanie zakupu.
– Jeśli w celu kupna nieruchomości zaciągnięto kredyt, dochód z tytułu najmu pozwoli zwykle na jego spłatę. Kupujący ma przy tym możliwość dokonywania odpisów amortyzacyjnych od nieruchomości – mówi Sylwia Galiszkiewicz.