Do obrotu będą wprowadzane jedynie wyroby pirotechniczne noszące oznakowanie CE. Nie zawsze nabywanie, przechowywanie lub używanie wyrobów pirotechnicznych będzie też wymagało specjalnego pozwolenia.
Rząd przyjął wczoraj propozycję zmian w przepisach dotyczących materiałów wybuchowych, które przygotowało Ministerstwo Gospodarki. Chodzi o nowelizację ustawy o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego.
Po nowelizacji wyroby, które zostaną uznane za spełniające wymagania bezpieczeństwa, zostaną opatrzone oznakowaniem CE gwarantującym ich swobodny przepływ na rynku wspólnotowym. Oznaczać to będzie, że użytkowanie tych wyrobów przez konsumentów i użytkowników profesjonalnych jest w pełni bezpieczne. Przedsiębiorcy sektora wyrobów pirotechnicznych będą musieli ponieść koszty związane z certyfikacją wyrobów, w wysokości od 8 tys. do 12 tys. zł dla pojedynczego wyrobu pirotechnicznego lub dla grupy takich wyrobów. W trakcie wykonywania kontroli wyrobów pirotechnicznych, w szczególności podczas pobierania próbek, wojewódzcy inspektorzy Inspekcji Handlowej oraz inspektorzy pracy będą mogli korzystać z pomocy policji lub straży gminnych (miejskich). Wydanie koncesji na wykonywanie działalności gospodarczej polegającej na wytwarzaniu i obrocie materiałami wybuchowymi, a także obrocie technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym będzie wydawał nie minister obrony narodowej, ale szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, pozwolenia na nabywanie, przechowywanie lub używanie wyrobów pirotechnicznych nie będą wymagały niektóre wyroby pirotechniczne widowiskowe, przeznaczone do użytku teatralnego, oraz wyroby tzw. klasy P1.