Kodeks cywilny (k.c.) co do zasady zakazuje pełnomocnikowi być drugą stroną czynności prawnej, której dokonuje on dla swojego mocodawcy (art. 108 k.c.). Zakaz dotyczy też przypadków, w których pełnomocnik reprezentuje obie strony.
Reguły te podyktowane są koniecznością ochrony interesów mocodawcy. Orzecznictwo wskazuje, że zakazy te rozciągają się nie tylko na najprostsze sytuacje, gdy jedną ze stron jest mocodawca reprezentowany przez pełnomocnika, a drugą pełnomocnik, lub gdy pełnomocnik reprezentuje obie strony, ale także na nieco inne przypadki. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, niemożliwe jest np. aby osoba fizyczna dokonywała czynności jako organ osoby prawnej będącej pełnomocnikiem mocodawcy, będąc drugą stroną tej czynności. Zasady przewidziane w art. 108 k.c. powinny być też stosowane przez analogię do czynności prawnych podejmowanych przez zarząd fundacji. Ponadto istnieją inne orzeczenia SN dotyczące możliwości dokonywania przez osoby będące jednocześnie członkami organów spółek jednoosobowych i ich jedynymi wspólnikami czynności, których stroną jest taka spółka.
Od tych zasad przewidziano wyjątki. Ominięcie zakazu jest możliwe, jeżeli w treści pełnomocnictwa przewidziano, że pełnomocnik może dokonać w imieniu mocodawcy czynności z samym sobą, lub – jeżeli jest taka wola – jako pełnomocnik obu reprezentowanych stron. W tym drugim przypadku stosowne zezwolenie powinno znaleźć się w pełnomocnictwach udzielonych przez obu mocodawców.
Ponadto możliwe jest działanie pełnomocnika przy dokonywaniu czynności z samym sobą, jeżeli ze względu na treść czynności, której ma dokonać pełnomocnik, wyłączona jest możliwość naruszenia interesów mocodawcy. Jednak każdy taki przypadek podlegać powinien odrębnej ocenie. Jeżeli pełnomocnik reprezentuje obie strony, a w treści pełnomocnictw udzielonych przez obu mocodawców nie uwzględniono możliwości działania pełnomocnika na rzecz obu stron, konieczność ustalenia braku możliwości naruszenia interesów mocodawcy przez dokonanie danej czynności prawnej dotyczyć będzie interesów obu mocodawców.

Sylwia Graboś, radca prawny w kancelarii Grynhoff Woźny Maliński