Karę podwójnego dożywocia odbędzie w Polsce Jakub T., skazany na taką karę w Wielkiej Brytanii za gwałt i spowodowanie trwałych obrażeń u 48-letniej kobiety. O przedterminowe zwolnienie będzie się mógł ubiegać po upływie 9 lat.

Sąd Okręgowy w Poznaniu na posiedzeniu dostosowawczym zdecydował w piątek, że Jakub T. odbędzie karę w takim wymiarze, jak wskazał to sąd w Exeter. Sąd uznał, że w myśl polskiego prawa jest zobowiązany wyrokiem brytyjskiego sądu.

W styczniu tego roku ława przysięgłych sądu w Exeter uznała Jakuba T. za winnego gwałtu i umyślnego wywołania w lipcu 2006 r. trwałych obrażeń u 48-letniej Brytyjki.

Za jeden i drugi czyn sąd wymierzył mu kary dożywocia, ale z możliwością warunkowego zwolnienia po 9 latach

Jak uznał sąd, karą podlegającą wykonaniu jest kara dożywotniego pozbawienia wolności z zastrzeżeniem, że Jakub T. może ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po upływie 9 lat. Takiej kary domagała się prokuratura, argumentując, że polski sąd jest związany wyrokiem, wydanym przez brytyjski sąd.

Obrońcy chcieli, aby sąd, podejmując decyzję, zmodyfikował wyrok dostosowując go do tych granic, które są przewidziane w polskim Kodeksie karnym. Według polskiego prawodawstwa górną granicą za przestępstwo zgwałcenia jest kara do 12 lat pozbawienia wolności, zaś za ciężkie uszkodzenie ciała - 10 lat.

Obrona przedstawiła w piątek opinię prawną przygotowaną przez prof. Piotra Kardasa z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, według której sąd polski nie jest związany wyrokiem sądu brytyjskiego.

Jakub T. nie przyznał się do winy

Jednym z dowodów w tej sprawie było badanie materiału DNA.

Sąd Okręgowy w Poznaniu zgodził się na wydanie Jakuba T. brytyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA), warunkując zgodę tym, że ewentualną karę Jakub T. odbędzie w Polsce.