Zdaniem Jeżyńskiego w większym stopniu funkcje oskarżycielskie podczas rozpraw sądowych powinni wykonywać prokuratorzy z prokuratur w miastach, gdzie toczą się te procesy, bo - jak zaznaczył - często się zdarza, że oskarżyciel przejeżdża setki kilometrów tylko po to, by dowiedzieć się, że rozprawę odwołano. "Prokuratura powinna w sposób szybki ewoluować na zmiany w przestępczości" - podkreślił.
48-letni Jeżyński jest naczelnikiem wydziału ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie. W latach 90. przez półtora roku był głównym specjalistą działu operacyjno-rozpoznawczego w Głównym Urzędzie Ceł, po czym wrócił do prokuratury. "Nie spełniałem się wtedy w prokuraturze, moje oczekiwania wobec niej były inne. To był grzech mojej młodości zawodowej, dziś jestem bogatszy o to doświadczenie" - powiedział w KRS.
Ukończył wiele kursów (w tym międzynarodowych) dotyczących walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością.