Sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Mirosław Wyrzykowski złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne - uznał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie. Według sądu, nie miał on obowiązku wykazywać w oświadczeniu, że wykładał w latach 70. w Wyższej Szkole Oficerskiej MSW w Legionowie. IPN zapowiada apelację od wyroku.

"Wniosek prokuratora IPN wyrządził mi nieodwracalne szkody, zarówno na płaszczyźnie prywatnej, jak i zawodowej, zarówno jako nauczyciela akademickiego jak i sędziego, zarówno w kraju, jak i za granicą" - mówił w sądzie Wyrzykowski. IPN zarzuca mu zatajenie, że w latach 1977-79 wykładał w Wyższej Szkole Oficerskiej MSW im. Feliksa Dzierżyńskiego w Legionowie. Profesor podnosi, iż nie miał obowiązku ujawniania tego faktu w swoim oświadczeniu, bo placówka nie jest ujęta w katalogu organów bezpieczeństwa państwa ustawy lustracyjnej.

Casus Wyrzykowskiego jest identyczny jak sprawa posła Demokratycznego Koła Poselskiego prof. Mariana Filara, który także nie wykazał w oświadczeniu, że wykładał na tej samej uczelni. Prof. Filar został już prawomocnie oczyszczony z zarzutu "kłamstwa lustracyjnego". W tamtej sprawie sąd już prawomocnie rozstrzygnął, że Filar nie musiał pisać o tym w oświadczeniu lustracyjnym.

W poniedziałek prokurator IPN zapowiedział, że złoży apelację od wyroku ws. Wyrzykowskiego.