Eksperci UE chcą, by odtwarzacze MP3, w tym iPody, mogły emitować dźwięk o maksymalnej mocy 85 decybeli, choć z możliwością podwyższenia do 100 decybeli - donosi niedzielny program BBC Politics Show.

Obecnie taki limit nie obowiązuje, niektóre odtwarzacze mogą osiągać nawet 120 decybeli, co jest porównywalne z hałasem startującego odrzutowca i stanowi zagrożenia dla słuchu.

Z ubiegłorocznego raportu przygotowanego dla Komisji Europejskiej wynika, iż permanentna głuchota zagraża 10 mln mieszkańców UE, którzy przez dłuższy czas słuchają głośnej muzyki.

W styczniu 2010 r. różne komórki UE odpowiedzialne za standaryzację rozpoczną konsultacje w tej sprawie. Końcowe porozumienie spodziewane jest na wiosnę.

Nowoczesne odtwarzacze dźwięku uważane są za bardziej niebezpieczne dla słuchu niż magnetofony kasetowe, czy odtwarzacze CD, ponieważ mają większe możliwości i melomani często słuchają ich w pociągach, autobusach i samolotach zwiększając natężenie dźwięku, aby zagłuszyć hałas otoczenia.

Producentów MP3 nie obowiązuje odgórny limit decybeli, choć muszą ostrzec użytkowników o zagrożeniu dla słuchu w instrukcji dołączonej do produktu.

"Młodzi ludzie trafią do mnie z zaburzeniami słuchu, które kiedyś występowały w przypadku wystawienia na hałas przemysłowy" - powiedział BBC dr. Robin Yeoh z ośrodka audiologii w szpitalu Epsom & St Helier w południowo-zachodnim Londynie.