W przyszłym roku po raz pierwszy absolwenci wydziałów prawa zdawać będą egzaminy na doradców prawnych na nowych zasadach.

Projekt rządowy o państwowych egzaminach prawniczych kładzie kres nadziejom na uchwalenie ustawy o licencjach prawniczych. Tylko zdanie państwowego egzaminu I stopnia daje szansę na uzyskanie tytułu doradcy prawnego, uprawniającego do występowania przed sądem. Tym tytułem nie będą mogły się posługiwać np. osoby świadczące usługi na podstawie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.

Tylko prawnicy

Do państwowego egzaminu I stopnia przystąpić mogą tylko absolwenci wydziałów prawa z tytułem magistra. Zwrócić należy uwagę, że Ministerstwo Sprawiedliwości wyłączyło z grona dopuszczonych do egzaminu osoby, które do tej pory prowadziły biura porad i pisania pism procesowych, a nie mają wykształcenia prawniczego.

Uzyskanie pozytywnego wyniku z tego egzaminu upoważnia do wpisu na listę doradców prawnych lub odbycie aplikacji. Doradca po zdanym egzaminie będzie musiał się ubezpieczyć od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w czasie świadczenia usług. Aby zostać wpisanym na listę doradców wymagane też będzie świadectwo o niekaralności oraz wniosek do sądu apelacyjnego, który taki spis prowadzi.

Obecni doradcy bez szans?

- Koncepcja egzaminów prawniczych przewidzianych w projekcie resortu przywraca stan sprzed 2005 roku. Zamyka otwarty dostęp do korporacji prawniczych – twierdzi Wojciech Gajos, dyrektor Biura Stowarzyszenia Doradców Prawnych.

- Likwiduje się pełnomocnika na stałym zleceniu (zmiana treści 87 k.p.c.), co jest równoznaczne z likwidacją biur doradców prawnych – stwierdza dyr. Gajos.

- Dziś każdy może wykonywać usługi prawnicze w sprawach niemajątkowych (art. 87 k.p.c.). Takie same, jakie będzie mógł wykonywać doradca prawny według koncepcji ministra Ćwiąkalskiego. Jednak tylko prawnik będzie mógł zostać doradcą prawnym. I będzie musiał zdać egzamin. Egzaminować będą rynkowi konkurenci – adwokaci i radcowie prawni.

- Trudno oprzeć się wrażeniu, że Ministrowi Ćwiąkalskiemu chodzi jedynie o umacnianie monopolu korporacji prawniczych, z których się wywodzi. I utrudnianie rozwoju zawodowego młodym zdolnym prawnikom – dodaje Gajos.

Przedstawiciele ministerstwa zaprzeczają, jakoby chcieli likwidować dotychczasowe doradztwo prawne.

- Doradcy prawni funkcjonują obecnie na podstawie ustawy o działalności gospodarczej i wpisu do ewidencji w gminie. Nie będą oni mogli po wejściu w życie ustawy o egzaminach występować przed sądem, natomiast wszystkie inne usługi prawnicze będą mogli świadczyć – tłumaczy Monika Madurowicz, zastępca dyrektora Departamentu Nadzoru nad Aplikacjami Prawniczymi w Ministerstwie Sprawiedliwości - Nie ograniczamy zasad swobody gospodarczej, chodzi tylko o kategorie osób, które mają prawo do występowania przed sądem.