Europejski Trybunał Praw Człowieka pyta Polskę czy budowa drogi na terenie działki, która kiedyś należała do przodków skarżącego, nie narusza prawa własności, zapisanego w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.

Paweł Uzarowicz odziedziczył po przodkach dwie działki w Podkowie Leśnej. Po wojnie - jak podaje Trybunał - działki te zostały przekazane państwu. W styczniu 1999 roku na części działki, o której zwrot ubiegał się mężczyzna, wybudowano drogę. W 2003 roku zwrócił się on do urzędu miejskiego w Podkowie Leśnej z prośbą o odszkodowanie.

Władze miejskie odpowiedziały mu, że status działki nie został jeszcze wyjaśniony. Poinformowano go także, że rekompensatę otrzyma po przyjęciu budżetu na następny rok. Jednak jej nie otrzymał. Dwa lata później mężczyzna znów zwrócił się o rekompensatę. Po upływie kilkunastu miesięcy, w 2007 r. zwrócił się także do wojewody mazowieckiego.

Wojewoda zdecydował o przekazaniu działki samorządowi Podkowy Leśnej; odmówił natomiast przekazania drugiej działki skarżącemu. Minister infrastruktury unieważnił decyzję wojewody i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Trybunał w Strasburgu pisze, że na początku 2009 roku rekompensaty sprawa nadal była niewyjaśniona.

Pyta zatem, czy nie doszło w tej sprawie do przewlekłości postępowania, a także czy nie naruszono artykułu 1 protokołu do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, dotyczącego prawa własności. Trybunał chce zwłaszcza wiedzieć, czy nie było opóźnień w przekazaniu prawa własności jednej działki i odszkodowania za drugą działkę, na której wybudowano drogę.