Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka opowiedziała się dziś za ponownym uchwaleniem ustawy o prokuraturze, rozdzielającej funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Prezydent Lech Kaczyński zawetował tę ustawę w ubiegłym tygodniu.

Za ponownym uchwaleniem ustawy przez Sejm głosowało dziewięciu posłów, sześciu - z PiS - było przeciw.

Wiceprzewodnicząca komisji Beata Kempa (PiS) wskazywała, że zawekowane zapisy to próba uwolnienia się państwa od odpowiedzialności i nie służą one poprawie skuteczności walki z przestępczością. "Na Węgrzech rozdzielono funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, co spowodowało spadek skuteczności walki z przestępczością o 30 proc." - powiedziała.

Czuma: nowelizacja ustawy ma służyć odpolitycznieniu prokuratury

Minister sprawiedliwości Andrzej Czuma ocenił, że w latach 90. autorytety prawa błądziły, kiedy łączyły funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego. Podkreślał, że nowelizacja ustawy ma służyć odpolitycznieniu prokuratury. Pytany o przykłady politycznych nacisków na prokuratorów wskazał na zgodne relacje czterech prokuratorów warszawskiej prokuratury okręgowej, którym ich b. szefowa Elżbieta Janicka miała nakazać opóźnienie zatrzymania ministra sportu w rządzie PiS Tomasza Lipca, by stało się to już po wyborach 21 października 2007 r.

Debata i głosowanie nad wetem prezydenta nie odbędzie się jednak na trwającym posiedzeniu Sejmu. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski poinformował dziś, że na prośbę prezydenta została ona przełożona na kolejne posiedzenie, które rozpocznie się 7 października.

Marszałek dodał, że w skierowanym do niego piśmie Lech Kaczyński "użył sformułowania, które pozwala sądzić, że prezydent sam zamierza wystąpić w Sejmie jako osoba sprawozdająca własne stanowisko w tej kwestii".

Nowelizacja ustawy o prokuraturze rozdziela funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego

Nowelizacja ustawy o prokuraturze rozdziela funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Miałaby ona wejść w życie 31 marca przyszłego roku. Na mocy ustawy prokurator generalny byłby od 2010 r. powoływany przez prezydenta na jedną sześcioletnią kadencję, spośród dwóch kandydatów. Mają ich wskazywać Krajowa Rada Sądownictwa i nowe ciało - Krajowa Rada Prokuratorów. Nowelizacja przewiduje też likwidację Prokuratury Krajowej i wprowadzenie w jej miejsce Prokuratury Generalnej.

Prezydent - jak podkreślali w ostatnich dniach jego współpracownicy - od początku był przeciwny rozdzielaniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jak mówił w miniony piątek szef prezydenckiej kancelarii Władysław Stasiak, "z punktu widzenia przeciętnego Polaka" rozdzielenie tych funkcji "jest to wyraźny krok wstecz, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo Polaków".