Koło poselskie Socjaldemokracji Polskiej przedstawiło w czwartek projekt ustawy o powołaniu rzecznika praw żołnierza. "Żołnierze potrzebują takiej pomocy" - argumentował na konferencji prasowej w Sejmie wiceprzewodniczący partii Bartosz Dominiak.

Rzecznik - według projektu - ma działać przy parlamencie, a nie przy ministerstwie obrony narodowej. Posłowie Socjaldemokracji podkreślili, że taka instytucja jest potrzebna, na co wskazuje jej istnienie w prawie wszystkich państwach NATO.

Uprawnieni do ochrony ze strony rzecznika mają być: żołnierze w czynnej służbie wojskowej, żołnierze w stanie spoczynku, żołnierze przeniesieni do rezerwy - w zakresie kiedy pełnili służbę wojskową, a także członkowie rodzin żołnierzy i pracownicy cywilni wojska.

Rzecznik miałby monitorować takie sprawy, jak m.in.: zapewnienie odpowiednich warunków służby, przestrzeganie wolności sumienia i wyznania, kwestie związane z nagrodami i awansami czy zakwaterowaniem.

Socjaldemokracja zakłada w swoim projekcie, że rzecznik będzie mógł m.in. samodzielnie prowadzić postępowanie wyjaśniające, zwrócić się do Sejmu o zlecenie NIK przeprowadzenia kontroli. Rzecznik - według projektu - ma być uprawniony do badania spraw, nawet bez uprzedzenia - np. w jednostce wojskowej czy żądania złożenia wyjaśnień przez organy administracji państwowej i jednostki organizacyjne Sił Zbrojnych.

Projekt może być złożony w Sejmie pod warunkiem, że podpisze się pod nim co najmniej 15 posłów. Koło SdPl liczy trzy osoby, ale Dominiak zapowiedział, że Socjaldemokracja będzie szukać wsparcia wśród innych posłów.