Autorzy projektu ustawy o pozwach zbiorowych nie dokonali ekonomicznej analizy skutków regulacji. Nie ocenili też rzeczywistej potrzeby objęcia nowym trybem poszczególnych rodzajów spraw.
ANALIZA
Prace nad projektem ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym zakończyła sejmowa podkomisja nadzwyczajna. Podkomisja zaakceptowała projekt firmowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości bez zasadniczych zmian. W szczególności nie zmienia się niezwykle szeroki zakres zastosowania nowej instytucji – bez ograniczenia co do kategorii spraw oraz kategorii osób mogących pozywać i być pozwanymi.
Instytucja pozwu zbiorowego wpływa bezpośrednio na pozycję przedsiębiorców w relacjach z klientami, pracownikami i partnerami handlowymi, a więc na szeroko rozumiane warunki prowadzenia biznesu. Tymczasem lektura uzasadnienia projektu ustawy tworzy wrażenie, jakby zapomniano o analizie możliwych skutków ekonomicznych nowego prawa.

Ci flegmatyczni Anglicy

Dla kontrastu w Wielkiej Brytanii toczy się obecnie dyskusja nad wprowadzeniem rozwiązań pozwalających na szerokie zastosowanie instytucji pozwu zbiorowego. Prawnicy skupieni w Radzie Prawa Cywilnego opublikowali raport postulujący wprowadzenie instytucji pozwu zbiorowego dla wszystkich rodzajów spraw cywilnych, z możliwością prowadzenia postępowania w trybie opt-out (w modelu takim – odmiennie niż w polskim projekcie – postępowanie obejmuje wszystkie osoby spełniające kryteria przynależności do grupy, poza tymi, które wyraźnie wyłączyły się z grupy).
W lipcu brytyjskie ministerstwo sprawiedliwości opublikowało odpowiedź na raport. Na przykład zdecydowanie odrzucono postulat wprowadzenia jednolitej instytucji pozwu zbiorowego dla wszystkich rodzajów spraw cywilnych. Zdaniem brytyjskiego ministerstwa konieczne jest podejście sektorowe, tj. wprowadzenie instytucji zbiorowego dochodzenia roszczeń w tych sektorach gospodarki i w takim kształcie, jak dyktuje rzeczywista potrzeba, a ta – to już moja uwaga – niekoniecznie jest identyczna, np. w przypadku dochodzenia roszczeń z tytułu odpowiedzialności za produkt niebezpieczny z jednej strony, a z drugiej – roszczeń inwestorów z tytułu naruszenia obowiązków informacyjnych przez zarząd spółki giełdowej.



Skutki ekonomiczne

Podkreślono także wagę gruntownej analizy ekonomicznych skutków wprowadzenia regulacji dla poszczególnych sektorów gospodarki, wskazując m.in. na skłonność do wykorzystywania instytucji pozwu zbiorowego jako narzędzia faktycznego szantażu wobec przedsiębiorców (blackmail lawsuits).
Tymczasem w uzasadnieniu polskiego projektu próżno szukać śladów ekonomicznej analizy skutków regulacji. Nie bada się też rzeczywistej potrzeby objęcia nowym trybem poszczególnych rodzajów spraw (pracowniczych, inwestorskich, produktowych itd.), mimo ewidentnych różnic między nimi. Uzasadnienie – jak przy każdym projekcie rządowym – zawiera wprawdzie tzw. Ocenę Skutków Regulacji (OSR). Jednak niech o jej wartości świadczy brak spostrzeżeń autorów OSR w części „Wpływ na konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorczość, w tym na funkcjonowanie przedsiębiorstw”.

Filtr czy furtka

Inną interesującą kwestią jest wyposażenie sędziów w narzędzia pozwalające na ocenę celowości prowadzenia postępowania grupowego. CJC i brytyjskie ministerstwo są zgodne co do konieczności istnienia procedury tzw. certyfikacji pozwu, w ramach której – oprócz badania przesłanek formalnych – sąd mógłby ocenić, czy objęcie sprawy postępowaniem grupowym jest właściwe z punktu widzenia celowości, efektywności i ochrony interesów pozwanego (subsydiarność postępowania grupowego). Faza certyfikacji byłaby zatem swoistym filtrem pozwalającym na oddzielenie spraw rzeczywiście zasługujących na objęcie ich szczególnym trybem postępowania od spraw nienadających się do zbiorowego rozstrzygnięcia. Należy bowiem pamiętać, że już rozpowszechnienie informacji o samym wszczęciu postępowania grupowego może powodować wymierne szkody dla pozwanego, szczególnie gdy jest nim spółka giełdowa.
Polski projekt ustawy pozbawia sąd możliwości takiej oceny, bezwzględnie wymagając dopuszczenia sprawy do postępowania grupowego, o ile tylko formalne przesłanki zostały spełnione (liczebność grupy, podobieństwo roszczeń itd.).