Resort Sprawiedliwości chce, aby przełożony przez czas nieokreślony mógł obejmować aprobatą wszystkie decyzje śledczych. Zdaniem prokuratorów propozycja jest sprzeczna z konstytucją.
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt zmian w regulaminie wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury. Organizacje zrzeszające prokuratorów oceniają jednak zawarte w nim propozycje jako próbę ograniczenia niezależności prokuratorów i ich ubezwłasnowolnienia w podejmowaniu decyzji procesowych.

Bezterminowa aprobata

Projekt zmian w regulaminie wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury przewiduje m.in., że wszystkie decyzje podejmowane przez prokuratora będą wymagały aprobaty przełożonego przez czas nieokreślony, czyli np. aż do przejścia przez niego w stan spoczynku. Dziś przełożony może objąć aprobatą decyzje prokuratora wyłącznie na okres sześciu miesięcy, a w szczególnych wypadkach okres ten może wydłużyć maksymalnie do roku. Dodatkowo aprobaty wymagają wszystkie decyzje podejmowane przez asesora.
– Konieczność nałożenia czasowej aprobaty na decyzje podejmowane przez prokuratora może zaistnieć też w niektórych poważniejszych sprawach. Taka czasowa aprobata chroni w pewien sposób niezależność prokuratorów. Możliwość nakładania bezterminowej aprobaty jest jednak dużym zagrożeniem dla prokuratorskiej niezależności – mówi prokurator Jacek Skała, prezes Komitetu Obrony Prokuratorów.
Środowisko prokuratorskie uważa jednocześnie, że obejmowanie aprobatą decyzji podejmowanych przez prokuratora jest sprzeczne z konstytucją. Ustawa o prokuraturze nie zna bowiem instytucji aprobaty, a więc brakuje delegacji ustawowej do jej określenia w rozporządzeniu, jakim jest regulamin urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury.
– Za niedopuszczalne należy uznać ograniczanie podstawowej zasady ustawy o prokuraturze – niezależności prokuratora – przepisami rangi podustawowej, tj. rozporządzeniem ministra sprawiedliwości – mówi Małgorzata Bednarek, prezes Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów Ad Vocem.
Projekt rozszerza też formy sprawowania kontroli i nadzoru nad pracą śledczych. Dziś praca prokuratorów kontrolowana jest przede wszystkim poprzez sprawowanie bezpośredniego i zwierzchniego nadzoru służbowego, nadzoru instancyjnego, a także nadzoru prowadzonego w ramach wizytacji i lustracji oraz w formie żądania informacji o biegu postępowań przygotowawczych.



Koordynacja i monitoring

Resort sprawiedliwości chce, aby w zakresie prowadzenia spraw danej kategorii przestępstw, np. przeciwko życiu, było możliwe sprawowanie dodatkowo monitoringu i koordynacji. Czynności te miałyby być podejmowane przez tzw. koordynatorów zatrudnionych na szczeblu prokuratur okręgowych i apelacyjnych oraz w Prokuraturze Krajowej. Zdaniem prokuratorów stwarzanie takiego nowego stanowiska pracy jest zbędne.
– Proponowane rozwiązania w żaden sposób nie dążą do zwiększenia sprawności pracy prokuratury, a wręcz przeciwnie, konsekwencją wprowadzenia tych zmian będzie konieczność zwiększenia liczby prokuratorów sprawujących zwierzchni nadzór służbowy – zarówno w prokuraturach okręgowych, jak i apelacyjnych – uważa prokurator Małgorzata Bednarek.
Zdaniem śledczych nadzór służbowy jest osłabieniem niezależności prokuratorskiej i z tego względu powinien być stosowany tylko wyjątkowo i tylko przez ściśle określonych przełożonych.
– O podjęciu, zakończeniu i wznowieniu nadzoru służbowego powinni decydować wyłącznie: prokurator okręgowy, prokurator apelacyjny oraz zastępcy prokuratora generalnego. Nadzór powinna też sprawować wyłącznie jedna jednostka organizacyjna – mówi prokurator Cezary Kiszka, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów RP.

Pisemne informacje

Śledczy pozytywnie odnoszą się natomiast do propozycji wprowadzenia zakazu żądania pisemnych informacji o biegu postępowania. Dziś w każdej sytuacji informacji takich mogą żądać prokuratorzy sprawujący zwierzchni nadzór służbowy, a więc np. prokuratorzy kierujący jednostką wyższej instancji. Zdaniem prokuratorów prowadzących postępowania instytucja ta jest nadużywana, co często wydłuża czas prowadzenia spraw.
– W praktyce prokurator z jednostki wyższej obejmuje daną sprawę nadzorem i np. raz na miesiąc żąda pisemnych wyjaśnień, jakie czynności podejmowane są w tej sprawie. Nie zapoznaje się on jednak z aktami sprawy i w związku z tym nie jest w stanie udzielić prokuratorowi prowadzącemu śledztwo merytorycznych wskazówek – wyjaśnia prokurator Jacek Skała.
Projekt został przekazany prokuratorom do konsultacji. Po ich zakończeniu trafi do podpisu na biurko ministra sprawiedliwości i po jego ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw wejdzie w życie. Ma to nastąpić jeszcze przed rozdzieleniem funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.