Najwyższa Izba Kontroli krytycznie ocenia nadzór właścicielski Ministerstwa Skarbu Międzynarodową Korporacją Gwarancyjną, Polskim Funduszem Gwarancyjnym i Chemią Polską po 2002 roku. Tak wynika z raportu Izby, do którego dotarła Informacyjna Agencja Radiowa. Ministerstwo skarbu na razie sprawy nie komentuje.

Izba zapowiada złożenie w tej sprawie doniesienia do prokuratury. We wniosku sformułowano trzynaście zarzutów między innymi niegospodarności i działania na szkodę spółki.

NIK źle ocenił resort skarbu za zaniechanie decyzji o likwidacji spółek, które trwonią państwowy majątek i wezwał ministra do jak najrychlejszego zlikwidowania MKG i Chemii Polskiej. Ma to zapobiec dalszemu wypływowi środków.

Wszystkie zbadane spółki należały do tak zwanego "Trójkąta Buchacza"

W latach 1994-95 do firm tych niezgodnie z prawem wyprowadzono kilkaset milionów złotych państwowego majątku, nad którymi następnie Skarb Państwa utracił kontrolę. Stało się tak na skutek wzajemnego powiązania kapitałowego firm, co spowodowało, że państwo straciło w nich większościowy udział.

Pieniądze przeznaczone na pożyczki dla polskich firm inwestujących na Wschodzie zostały przez kierownictwo spółek nieprofesjonalnie zainwestowane na giełdzie i zmarnotrawione. Straty z tego tytułu NIK oszacowała na 234 miliony złotych, ale jak ostrzega Izba mogą one być o kilkadziesiąt milionów wyższe.

Skarbowi Państwa udało się odzyskać kontrolę nad spółkami dopiero w 2002 r.

W tym samym roku okazało się, że firmy są zagrożone roszczeniami z tytułu weksli. Zobowiązania sięgają stu milionów złotych.