Krajowa Rada Sądownictwa nie zgadza się na okresowe oceny pracy sędziów i tworzenie specjalnej komisji konkursowej, która rekomendowałaby kandydatury na sędziów.
Krajowa Rada Sądownictwa straci swoje ustawowe uprawnienia na powoływanie sędziów i w procedurze wyłaniania kandydatów do zawodu będzie pełnić jedynie rolę skrzynki pocztowej. Tak Stanisław Dąbrowski, przewodniczący KRS, ocenił proponowane przez resort sprawiedliwości zmiany w prawie o ustroju sądów powszechnych (u.s.p.). Sprzeciw sędziów wzbudziły także pomysły okresowych ocen pracy sędziego oraz likwidacja zgromadzeń ogólnych sędziów sądów okręgowych.
Ostra krytyka przygotowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych miała miejsce podczas zorganizowanego przez KRS nadzwyczajnego zebrania przedstawicieli sądów okręgowych. Zdaniem Stanisława Dąbrowskiego proponowane powołanie przy ministrze sprawiedliwości komisji konkursowej, która przesyłałaby Radzie rekomendacje do kandydatur na sędziów, pozbawi KRS faktycznego wpływu na proces powoływania sędziów. Pomysłem utworzenia komisji konkursowej wzburzona jest większość sędziów.
– Dla mnie jest to nie tylko niepotrzebne powielanie kompetencji KRS, ale obawiam się, że jest to próba zmarginalizowania znaczenia tego organu, o którym jest przecież mowa w konstytucji – komentuje propozycje ministra sprawiedliwości Rafał Puchalski, sędzia Sądu Rejonowego w Jarosławiu.
Sędziom nie podoba się też propozycja wprowadzenia okresowej oceny pracy sędziów. Resort sprawiedliwości tłumaczy, że oceny stanowić będą obiektywne kryterium stanowiące podstawę do przyznawania sędziom awansu zawodowego.