Posłowie PiS zarzucili w czwartek rządowi Donalda Tuska zaniechania dotyczące funkcjonowania sądów 24- godzinnych. Ich zdaniem radykalnie spada liczba osób skazanych w przyspieszonym trybie.

"Idea sądów 24-godzinnych sprawdziła się w innych krajach i zaczęła się sprawdzać w Polsce, jak pokazują dane. Mogła być skutecznie rozwijana dla bezpieczeństwa Polaków. Niestety jest w tej chwili sprowadzona na margines polskiego wymiaru sprawiedliwości" - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie były minister sprawiedliwości, poseł PiS Zbigniew Ziobro.

Jego zdaniem Platforma Obywatelska "zdusiła" ideę sądów 24- godzinnych. Pytał, czy stało się tak dlatego, że zostały one wprowadzone za rządów PiS. Sądy 24-godzinne zaczęły działać w marcu 2007 roku.

Ziobro przypomniał, że obecnie w Sejmie są złożone projekty nowelizacji, autorstwa PiS i PO, mające usprawnić funkcjonowanie sądów 24-godzinnych, ale na razie nie są podejmowane prace nad tymi projektami. PiS domaga się ich przyspieszenia.

Według danych PiS, w roku 2007 skazano w postępowaniu przed sądami 24-godzinnymi 36 tys. osób, podczas gdy w 2008 - 8 tys. osób

Na konferencji posłowie tej partii przedstawili dane, z których wynika, że liczba zarejestrowanych wniosków dotyczących przyspieszonego postępowania w 2008 r. wyniosła 9110, podczas gdy w 2007 r. było ich 40 971.

Według danych PiS, w roku 2007 skazano w postępowaniu przed sądami 24-godzinnymi 36 tys. osób, podczas gdy w 2008 - 8 tys. osób.

Beata Kempa poinformowała, że PiS złożyło w Sejmie projekt ustawy, która ma zmniejszyć liczbę pijanych kierowców na drogach. Projekt - wyjaśniała - zakłada obligatoryjne odbieranie prawa jazdy skazanym za jazdę po spożyciu alkoholu. Ponadto za prowadzenie w stanie nietrzeźwym kierowcy miałaby grozić kara pozbawienia wolności od 3 lat.

PiS chce, by Sejm zajął się tym projektem jeszcze przed wakacjami.