Chociaż tydzień temu weszły w życie przepisy przewidujące obiecywane tysiąc złotych podwyżki dla sędziów i prokuratorów to wypłacane po tej dacie pensje w wielu okręgach jej nie uwzględniają.
Weszła już w życie nowelizacja prawa o ustroju sądów powszechnych, zmieniająca zasady wynagradzania sędziów i prokuratorów. Jak alarmują jednak prokuratorzy z forum internetowego prokuratorzy.net, wypłacane w ostatnich dniach pensje w wielu miejscach w kraju nie uwzględniają podwyżek. Wypłaty po staremu dostali prokuratorzy mi.in. w Gdańsku, Warszawie, Elblągu, Koszalinie, Poznaniu, Wrocławiu i Ostrołęce.
– W większości okręgów obowiązują zarządzenia o terminach wypłaty ustalanych pomiędzy 26 a 28 dniem miesiąca. Tymczasem nowelizacja weszła w życie 22 kwietnia. Zatem prokuratorzy apelacyjni i okręgowi mają obowiązek wypłacić wynagrodzenia na nowych zasadach. Jeśli tego nie robią, powstaje roszczenie o odsetki i może skutkować to odpowiedzialnością z kodeksu pracy – podkreśla krakowski prokurator Jacek Skała z Komitetu Obrony Prokuratorów.
Prokuratorzy są zdziwieni, że instytucja państwowa, która powinna być szczególnie wrażliwa na przestrzeganie prawa, w tym praw pracowniczych, łamie je w pierwszej kolejności.
Wchodzące w życie przepisy mają moc obowiązującą od 1 stycznia 2009 r. Oznacza to, że przedstawiciele wszystkich grup pracowników wymiaru sprawiedliwości objętych zmianami powinni dostać wyrównania za okres ostatnich czterech miesięcy. To jednak kolejny problem, gdyż nawet w tych apelacjach i okręgach, gdzie wypłacono podwyższone pensje, gdzieniegdzie zapomniano o przysługujących wyrównaniach (np. w łódzkich prokuraturach). Prokuratorów i sędziów zapewniono, że zostaną one wypłacone w późniejszym terminie.

Średnia krajowa

Zgodnie z nowymi zasadami wynagrodzenia sędziów i prokuratorów (a także asesorów, referendarzy, aplikantów i in.) uzależnione są obecnie od ogłaszanego w Monitorze Polskim przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego przeciętnego wynagrodzenia w II kwartale poprzedniego roku. Tym samym nie są już powiązane ze sztywną i ustalaną przez polityków kwotą bazową określaną w ustawie budżetowej.
– Mechanizm powiązania wynagrodzeń ze średnim wynagrodzeniem jest prawidłowy, jednak nie jesteśmy usatysfakcjonowani co do wysokości mnożników, które ostatecznie decydują o wysokości wynagrodzenia – podkreśla sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Jego zdaniem takie stanowisko nie powinno nikogo dziwić, nawet wobec faktu, że pensje sędziów i prokuratorów wzrosły jednorazowo o 20 proc.
– W 1996 roku to wysokość wynagrodzenia zbliżała się do trzech średnich krajowych. Dzisiaj ustalono ją na poziomie dwóch średnich, tak więc nie jest to nawet powrót do sytuacji, w której znaleźliśmy się kilkanaście lat temu – podkreśla sędzia Przymusiński.
Problem podwyżek dla sędziów i prokuratorów jest aktualny od wielu lat. Dopiero w 2008 roku sytuacja zmieniła się radykalnie, bo oprócz pism i uchwał nawołujących rząd do zmiany sytuacji, środowisko zaczęło podejmować realne działania w ramach akcji protestacyjnych. U sędziów były to dni bez wokandy, zaś prokuratorzy w wyznaczonych dniach brali grupowo urlopy na żądanie.
– Gdyby nie to, tkwilibyśmy wciąż w tym samym miejscu. Gdy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, to wierzyliśmy, że nasze wynagrodzenia po akcesji będą rosnąć w kierunku średniej unijnej. Było jednak odwrotnie – podkreśla prokurator Jacek Skała.

Spóźnione wyrówniania

Oprócz powiązania pensji sędziów i prokuratorów ze średnią krajową nowelizacja określa na nowo mnożniki podstawy wynagrodzenia, tak by płace sędziów i prokuratorów mogły wzrosnąć o zapowiadaną już wcześniej kwotę co najmniej 1 tys. zł miesięcznie, niezależnie od zajmowanego stanowiska. Mnożniki te wynoszą od 2,05 dla sędziego sądu rejonowego otrzymującego wynagrodzenie zasadnicze w stawce pierwszej do 3,23 dla sędziego sądu apelacyjnego otrzymującego wynagrodzenie zasadnicze w stawce dziesiątej.
Nowelizacja określa też zasady wynagradzania aplikantów sądowych i prokuratorskich. Pensja szkolących się na starych zasadach aplikantów drugiego i trzeciego roku będzie wynosić 64 proc. średniego wynagrodzenia w gospodarce. Zmiana przepisów będzie miała także wpływ na wysokość stypendiów aplikantów, którzy od jesieni rozpoczną naukę w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Są one bowiem powiązane z uposażeniami referendarzy sądowych.



Ciągle daleko w tyle

Wynagrodzenia w polskim wymiarze sprawiedliwości wciąż odbiegają od norm europejskich.
– Pensja netto austriackiego sędziego sądu I instancji wynosi ok. 2,5 tys. – 2,7 tys. euro (czyli 11,5 – 12,5 tys. zł na rękę) w zależności o wysługi lat. Trzeba wziąć pod uwagę także to, że jest wypłacane 14 razy w roku – podkreśla Tomasz Gaj, adwokat i partner kancelarii Remin – Gaj Rechtsanwälte z Wiednia. Ponad 15 tysięcy euro brutto (czyli 60 tys. zł) miesięcznie zarabiają początkujący sędziowie I instancji w Irlandii Północnej. Więcej zarabiają też u progu kariery zawodowej sędziowie w Czechach, na Słowacji, Litwie czy w Turcji. Co ważne, pensje sędziów i prokuratorów są najniższe w porównaniu z innymi zawodami prawniczymi w Polsce. 15 tys. zarabia średnio polski notariusz, jeszcze więcej komornicy.
– Pensja początkującego sędziego jest równa kwocie, którą weźmie adwokat za wystąpienie w dwóch sprawach o wartości przedmiotu sporu powyżej 50 tys. zł – podkreśla Przymusiński.
O potrzebie zwiększenia liczby etatów sędziowskich i podniesienia wynagrodzeń mówił tydzień temu podczas zgromadzenia ogólnego sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego prezydent Lech Kaczyński. Tego samego zdania jest Krajowa Rada Sądownictwa. Do postulatów przyłącza się środowisko prokuratorskie. Wszystko więc wskazuje na to, że sprawa podwyżek wynagrodzeń w wymiarze sprawiedliwości powróci w najbliższym czasie.
Podstawa prawna
● Ustawa z 20 marca 2009 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2001 r. nr 98, poz. 1070).