O potrzebie zwiększenia liczby etatów sędziowskich i podniesienia wynagrodzeń mówił prezydent Lech Kaczyński, który dziś wziął udział w zgromadzeniu ogólnym sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Zapowiedział, że podejmie "wszelkie kroki" na rzecz zwiększenia liczby etatów. "Są w państwie sprawy, które ze względu na budżet, finanse publiczne są bardzo trudne do rozwiązania, sprawy zawodów masowych, takich jak nauczyciele na przykład, lekarze, średni personel medyczny. Ich wynagrodzenia nie są odpowiednie (...) Natomiast w przypadku sędziów NSA sprawa ich liczby nie jest istotna z punktu widzenia budżetu" - powiedział Lech Kaczyński.

Prezydent podkreślał znaczenie orzecznictwa. "Mogę powiedzieć jedno: że Polsce w sposób szczególny dzisiaj w całym wymiarze sprawiedliwości, a nie tylko w sądownictwie administracyjnym, niezbędna jest zasada jednego standardu. Jest ona w sposób rzeczywisty, w sposób kłujący wręcz w oczy, naruszana. Nie mówię o orzecznictwie NSA. Kłująca w oczy dla człowieka, który nawet nie jest prawnikiem" - mówił prezydent.

W tym kontekście prezydent wspomniał, że zdarzają się orzeczenia - także innych organów zajmujących się szeroko pojętym, nie w rozumieniu konstytucyjnym, wymiarem sprawiedliwości.

"Stoją one w całkowitej sprzeczności z innymi, w tym wręcz zakresie, że stosują zamiast zasady legalizmu, zasadę oportunizmu" - podkreślił, wyjaśniając, że ma na myśli prawo karne i "pewne postanowienia prokuratury", nie wskazując jednak, o które konkretnie mu chodzi. "Ale jest to problem w wymiarze prawnym i w wymiarze moralnym, a także w wymiarze związanym z funkcjonowaniem demokracji - z miesiąca na miesiąc poważniejszy" - uznał.

W 2008 r. do wojewódzkich sądów administracyjnych wpłynęło ponad 57 tys. spraw

Według przyjętej przez zgromadzenie informacji o sądownictwie administracyjnym w 2008 roku do wojewódzkich sądów administracyjnych wpłynęło ponad 57 tys. spraw - średnio w miesiącu wpływało ich blisko 4800.

Wojewódzkie sądy administracyjne rozpoznały blisko 40 tys. skarg na akty i czynności oraz 936 skarg na bezczynność organów.

Najwięcej skarg wpłynęło do WSA w Warszawie - blisko 20 tys. - i Gliwicach - ponad 5,2 tys.; najmniej skarg skierowano do WSA w Opolu (1107) i Kielcach (1308). Osoby fizyczne wniosły ponad 43 tys., osoby prawne blisko 13,5 tys. skarg, 547 skarg wniosły organizacje społeczne, 230 prokurator, 11 skarg wniósł RPO. Średni czas rozpatrywania sprawy wyniósł 3 miesiące.

NSA miał w ubiegłym roku do rozpatrzenia ponad 18 tys. skarg kasacyjnych, z tego ponad 10 tys. z 2008 roku i blisko 8 tys. wniesionych wcześniej. NSA rozpatrzył 9389 skarg kasacyjnych - 92,7 proc. na bieżąco i ponad połowę pozostałych z poprzedniego roku. Średni okres załatwienia sprawy - od daty wpływu do wydania orzeczenia - wynosił ok. 12 miesięcy.