Mija dziesięć lat od przegłosowania w Sejmie reformy administracyjnej, która podzieliła Polskę na 16., zamiast 49. województw.

Ówczesny premier, dziś poseł parlamentu europejskiego Jerzy Buzek uważa, że reforma samorządowa była dobrym pomysłem i udała się.

Według profesora Buzka, jedynym mankamentem było utworzenie 16-tu, a nie jak planowano 12-tu województw. Były premier zauważa, iż dziś widać, że większe regiony mają większe szanse na konkurowanie w Unii Europejskiej.

W opinii byłego premiera rozwój miast, które po roku 1998 utraciły status wojewódzki w większym stopniu zależy od lokalnych władz, niż podziału administracyjnego.

Część lokalnych samorządów do dziś nie może pogodzić się z przeprowadzonym dziesięć lat temu podziałem administracyjnym

Część mieszkańców Elbląga nadal chce przyłączenia do województwa pomorskiego, a mieszkańcy Koszalina żądają utworzenia 17-go regionu - Środkowopomorskiego.

Własnego województwa chcą też mieszkańcy Częstochowy i Kalisza. Według Jerzego Buzka zmiany nie mają sensu, bo osłabią regiony, nie wzmacniając znacząco dawnych miast wojewódzkich.