Możliwość odbywania kary więzienia w tzw. systemie tygodniowym przez osoby skazane na nie więcej niż 6 miesięcy więzienia - zakłada projekt ustawy, którym Sejm zajmował się w czwartek wieczorem.

Kluby PO i Lewicy oraz koła SdPl-NL i Demokratyczne Koło Poselskie wniosły o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu. Głosowanie wniosków - w piątek.

Według wnioskodawców - posłów PiS - celem wprowadzenia odbywania kary w systemie tygodniowym ma być umożliwienie osobom skazanym za drobne przestępstwa np. związane z niepłaceniem alimentów, kontynuowania pracy, nauki lub opiekowania się nad osobami bliskimi, niedołężnymi czy chorymi.

Projekt skrytykował Wojciech Wilk z PO wnosząc o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu podkreślił, że budzi on szereg wątpliwości, może być trudny do zastosowania w praktyce. Pytał jakie są koszty przystosowania zakładów karnych do systemu tygodniowego. "Mamy do tego projektu zastrzeżenia natury prawnej i praktycznej" - oświadczył.

Wiele zastrzeżeń do projektu przedstawił również Stanisław Rydzoń (Lewica), który wyraził opinię, że projekt może być niekonstytucyjny.

"To nie jest kara pozbawienia wolności, tylko kara wolnościowa, a to się ubiera w formę pozbawienia wolności"

O odrzucenie projektu w I czytaniu wniósł też Marian Filar reprezentujący koła SdPl-NL i DKP, choć - jak podkreślił - robi to z przykrością. "Prawo nie lubi maskarad i przebieranek, a takie metody przewiduje ten projekt" - argumentował.

"To nie jest kara pozbawienia wolności, tylko kara wolnościowa, a to się ubiera w formę pozbawienia wolności" - ocenił Filar.

Projektu bronił Wojciech Szarama (PiS) i apelował, aby nie odrzucać go w pierwszym czytaniu. Zgodził się, że jest on nowością i projektem eksperymentalnym, ale - jak ocenił - nad tym projektem warto się pochylić.

Zgodnie z projektem odbywanie kary w systemie tygodniowym miałoby polegać na tym, że w dniach wyznaczonych przez sąd penitencjarny skazany będzie przebywać w więzieniu a przez kolejne dwa dni - na wolności. Równocześnie autorzy regulacji przyjęli, że jeden miesiąc więzienia odpowiadać będzie czterem tygodniom odbytej w tym systemie kary.

Równocześnie jednak skazany, który będzie odbywać karę w tym systemie nie będzie mógł korzystać z przepisów dotyczących warunkowego zwolnienia.

W takim systemie karę mogą odsiadywać m. in. ci, którzy skazani zostali na karę do roku więzienia i pozostało im do jej odbycia nie więcej niż 6 miesięcy

Planowana nowelizacja określa też kiedy więzień może skorzystać z takiego rozwiązania. Ma to dotyczyć osób, które mają stałą pracę, uczą się lub opiekują dzieckiem, osobą niepełnosprawną czy chorą. W takim systemie karę mogą odsiadywać także ci, którzy skazani zostali na karę do roku więzienia i pozostało im do jej odbycia nie więcej niż 6 miesięcy.

Z systemu tego nie będą mogli korzystać natomiast ci skazani, którzy odpowiadają za przestępstwa przeciw wolności seksualnej, popełnione w stanie ograniczonej poczytalności, a także jeśli są upośledzeni umysłowo, uzależnieni od alkoholu, narkotyków lub mają zaburzenia psychiczne.

Każde rażące naruszenie prawa, uchylanie się od obowiązków związanych z pobytem poza zakładem karnym (np. od dozoru sądowego kuratora) mają natomiast - według projektu - prowadzić do uchylenia zgody na odbywanie kary w systemie tygodniowym. Taki skazany traci też szansę na ponowne wydanie takiej zgody.

Karę w tym systemie będzie można odbywać w wyodrębnionych oddziałach lub celach zakładu karnego. Opracowywana ustawa określa też warunki i przywileje jakie może mieć taki skazany - np. cele mieszkalne mogą być otwarte przez całą dobę, więźniowie mogą brać udział w zajęciach, imprezach kulturalno-oświatowych lub sportowych oraz korzystać z własnej odzieży, bielizny i obuwia.