Kodeks postępowania karnego pomija sytuację prawną kobiet w ciąży. Przepisy nie przewidują odstąpienia od tymczasowego aresztowania. RPO twierdzi, że minister nie ma prawa do określenia zasad aresztu ciężarnych.
Trybunał Konstytucyjny odroczył wczoraj do 22 lipca ogłoszenie orzeczenia w sprawie stosowania aresztu tymczasowego w stosunku do kobiet ciężarnych. Trybunał rozpatrywał wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich w tej sprawie. Kodeks postępowania karnego nie wyłącza stosowania tymczasowego aresztowania w stosunku do nich, tak jak ma to miejsce w Szwecji, Danii i Czechach. Podobnie kodeks karny wykonawczy nie określa w sposób szczególny sytuacji prawnej kobiet w ciąży. Zgodnie z przepisami tymczasowe aresztowanie wykonuje się w aresztach śledczych. Kwestionowany przez rzecznika Janusza Kochanowskiego art. 260 k.p.k. pozwala wyjątkowo na wykonywanie tymczasowego aresztowania poza aresztem śledczym, jeśli wymaga tego stan zdrowia oskarżonego. Natomiast rozporządzenie ministra sprawiedliwości stanowi, że kobieta od 28 tygodnia ciąży nie podlega przyjęciu do aresztu śledczego.
- W Polsce istnieje jedyny areszt z oddziałem ginekologiczno-położniczym, do którego transportowane są kobiety w ciąży z całego kraju. W 2006 roku znajdowało się w nim 69 kobiet, w tym 24 w zaawansowanej ciąży - mówiła Marta Kolendowska z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. - Nie można przyjąć, że wymóg szczególnej opieki nad kobietą ciężarną realizuje przepis odwołujący się do ogólnego stanu zdrowia. Opieki wymaga także zdrowie dziecka oskarżonej. - Przepisy nie uwzględniają warunków transportu i stresu związanego z aresztowaniem. W innych krajach prawo zakazuje w ogóle stosowania aresztu tymczasowego wobec kobiet w ciąży - argumentowała Marta Kolendowska.
- Skutki prawne uwzględnienia przez sędziów wniosku RPO zobowiązywałyby ustawodawcę do zmiany przepisów k.p.k. - stwierdziła przedstawicielka RPO.
Zdaniem prokuratora Andrzeja Stankiewicza nasze sądy stosują tymczasowe aresztowanie wobec kobiet w ciąży w sposób wyważony i zapewniają konstytucyjne standardy wobec kobiet.
Przedstawiciel Sejmu poseł Andrzej Szarama uznał, że ustawodawca w wystarczający sposób zagwarantował kobietom w ciąży ochronę zdrowia.
Artykuł 259 par. 1 i art. 260 kodeksu postępowania karnego dają możliwość odstąpienia od zastosowania aresztu z uwzględnieniem życia i zdrowia aresztowanego, a także gdyby pociągało to za sobą wyjątkowo ciężkie skutki dla oskarżonego lub jego rodziny - uważa poseł Andrzej Szarama. - Stres osoby zatrzymanej nie może wpływać na ocenę funkcjonowania przepisów.
Sędzia Trybunału Teresa Liszcz podkreśliła na rozprawie, że mamy do czynienia z konfliktem dwóch wartości. Z jednej strony na szali stawiamy wolność, życie, zdrowie kobiety i jej dziecka (czy nawet dzieci), a z drugiej - dobra materialne. W sprawach pięciu kobiet w ciąży aresztowanych w tym miesiącu chodziło m.in. o popełnienie przez nich fałszerstwa i oszustwo. Osoba aresztowana tymczasowo według prawa jest uważna za niewinną, dopóki nie udowodni jej się popełnienia przestępstwa.
Prokurator Andrzej Stankiewicz reprezentujący prokuratora generalnego przyznał na rozprawie, że sąd może skorzystać z innych środków zapobiegawczych, takich jak dozór policyjny, poręczenie majątkowe czy zakaz wyjazdu z kraju. Zdaniem sędzi Teresy Liszcz już samo trzykrotne wymienienie w konstytucji kobiet w ciąży, w kontekście szczególnej opieki i ochrony zdrowia, wymaga uwzględnienia ich szczególnej sytuacji zdrowotnej w aktach niższego rzędu, takich jak ustawy karne i rozporządzenia wykonawcze.
449 kobiet przebywa w aresztach tymczasowych na 10 110 ogółu aresztowanych, w tym 69 kobiet w ciąży
Podstawa prawna
• Ustawa z 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego (Dz.U. nr 89, poz. 555 z późn. zm.).
• Rozporządzenie ministra sprawiedliwości z 13 stycznia 2004 r. w sprawie czynności administracyjnych związanych z wykonywaniem tymczasowego aresztowania ( Dz.U z 1997 r. nr 15, poz.142).
W Polsce istnieje jedyny areszt z oddziałem ginekologiczno-położniczym, do którego transportowane są kobiety w ciąży z całego kraju. W 2006 roku znajdowało się w nim 69 kobiet, w tym 24 w zaawansowanej ciąży. / ST