Być może już niebawem nie będzie trzeba jeździć na światłach mijania przez cały rok.
Projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym, złożony właśnie przez PiS w Sejmie przewiduje zniesienie nakazu jazdy z włączonymi światłami przez cały rok. Do 17 kwietnia 2007 r. kierowcy byli do tego zobowiązani przez pięć miesięcy - od początku października do końca lutego. Po zmianie okazało się, że wprowadzenie tego obowiązku było przedwczesne i niepoparte konkretnymi badaniami, twierdzą eksperci.
Jednocześnie minister infrastruktury zlecił sporządzenie ekspertyz, które wykażą, czy rzeczywiście jazda na włączonych światłach wpływa na bezpieczeństwo na drodze.
Obowiązująca od kwietnia 2007 r. ustawa doprowadziła do zwiększenia kosztów eksploatacji samochodów. Całoroczna jazda na włączonych światłach mijania wpływa negatywnie na środowisko. Wzrost emisji dwutlenku węgla z tego powodu to aż 450 tys. ton.
W Austrii z nakazu jazdy z włączonymi światłami mijania przez cały rok zrezygnowano od 1 stycznia 2008 r. Władze austriackie tłumaczą to względami bezpieczeństwa, gdyż przeprowadzone badania oraz statystyka wypadków w tym kraju potwierdziły negatywny wpływ nadużywania świateł mijania na bezpieczeństwo ruchu drogowego.