Umowa uczestnictwa w imprezie turystycznej stosowana przez gorzowską firmę Juyentur zawiera postanowienia, które uprawniają ją do bezprawnego podwyższenia ceny wycieczki. Stosowanie takich postanowień jest niedozwolone, bowiem naruszają one prawa konsumentów.
Gazeta Prawna wspólnie z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeanalizowała umowę uczestnictwa w imprezach stosowaną przez Biuro Podróży Juyentur Gorzów z siedzibą w Gorzowie Wielkopolskim. Analiza umowy pokazała, że wiele jej postanowień narusza prawa konsumenta i powinna zostać uznana za niedozwolone klauzule umowne, których stosowanie jest zabronione.

Podwyższenie ceny

Jednym z takich postanowień jest pkt 7 umowy, zgodnie z którym jeżeli po wpłacie zaliczki, a przed zapłatą pełnej kwoty, zostanie zmieniona cena imprezy, to jej uczestnik zobowiązany jest do dokonania dopłaty do nowego poziomu ceny. Takie podwyższenie ceny, nawet z przyczyn niezależnych od przedsiębiorcy, stanowi niedozwoloną klauzulę umowną, wpisaną do prowadzonego przez UOKiK rejestru niedozwolonych klauzul pod nr 273. Niedopuszczalne jest zatem stosowanie postanowień, zgodnie z którymi biuro podróży ma prawo np. do zmiany ceny imprezy spowodowanej znaczną inflacją, zmianą cen u kontrahenta, zmianą przepisów finansowych, kursów walut lub innych nieprzewidzianych przez biuro kosztów. Takie postanowienia naruszają także art. 3853 pkt 20 kodeksu cywilnego, który stanowi, że niedozwolone są postanowienia, które uprawniają przedsiębiorcę do określenia lub podwyższenia ceny po zawarciu umowy bez przyznania konsumentowi prawa odstąpienia od umowy.

Bezprawne potrącenia

Innym postanowieniem, które narusza prawa konsumenta i nie powinno być stosowane, jest pkt 12 umowy. Stanowi on, że jeżeli uczestnik nie weźmie udziału w imprezie z przyczyn niezależnych od biura turystycznego, to biuro może potrącić opłatę manipulacyjną w wysokości 5 proc. ceny imprezy od każdego rezygnującego oraz odpowiednią kwotę uzależnioną od terminu rezygnacji. Jeżeli więc konsument zrezygnuje z wycieczki np. w okresie od 30 do 15 dni przed jej rozpoczęciem, to biuro potrąci 35 proc. ceny, a jeżeli zrezygnuje np. w okresie krótszym niż 8 dni przed rozpoczęciem wycieczki, to biuro potrąci aż 100 proc. ceny. Stosowanie takich ryczałtowych stawek opłat na wypadek rezygnacji przez klienta z imprezy turystycznej należy uznać za niedozwoloną klauzulę, bowiem zgodnie z art. 3853 pkt 12 kodeksu cywilnego postanowienia umowy, które wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie niespełnione w całości bądź w części, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania, są niedozwolonymi postanowieniami umownymi. Stosowanie ryczałtowych opłat za rezygnację z wycieczki jest niedozwolone także z tego względu, że są one oderwane od rzeczywistych kosztów rezygnacji, jakie musiało ponieść biuro podróży, na co jasno wskazuje art. 3853 pkt 17 kodeksu cywilnego. Takiego typu postanowienie zostało wpisane do rejestru niedozwolonych klauzul umownych pod nr 216.

Wyłączenie odpowiedzialności

Postanowieniem, które stanowi niedozwoloną klauzulę umowną, jest także pkt 17 umowy, która wyłącza odpowiedzialność biura podróży za szkody, jakie powstały na skutek działania i winy osób trzecich. Oznacza to, że jeżeli uczestnik wycieczki zostanie np. okradziony przez przewoźnika lub właściciela hotelu, którzy zostali wynajęci do wykonania swoich zadań przez organizatora wycieczki, czyli biuro podróży, albo osoby te nie wywiążą się ze swoich zobowiązań, to konsument nie będzie mógł wystąpić z roszczeniem odszkodowawczym do biura. Kodeks cywilny wyraźnie stanowi jednak w art. 3853 pkt 1 i 2, że niedozwolone są postanowienia, które wyłączają lub ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta za szkody na osobie lub za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Jednocześnie postanowienia, które zawierają ograniczenia odpowiedzialności względem konsumenta, są wpisane do rejestru niedozwolonych klauzul umownych pod nr 1038.

Zbyt krótki termin reklamacji

Kolejnym punktem, który zwrócił naszą uwagę, jest punkt 20 umowy, który stanowi, że klient, który chce zgłosić reklamację, ma na to jedynie siedem dni od zakończenia imprezy i powinien to zrobić w formie pisemnej. Takie ograniczanie terminu do złożenia reklamacji jest sprzeczne z art. 3851 par. 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem postanowienie umowne określające siedmiodniowy termin do zgłoszenia reklamacji należy uznać za rażąco naruszające interes konsumentów i pozostające w sprzeczności z dobrymi obyczajami. Tak krótki okres w wielu sytuacjach faktycznie może bowiem uniemożliwić klientom składanie reklamacji.
3 KROKI
Co zrobić, gdy warunki uczestnictwa w wycieczce turystycznej zawierają niedozwolone klauzule:
1 Zwrócić się do biura podróży o usunięcie klauzuli z umowy.
2 Zwrócić się do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zbadanie, czy wskazane przez niego zapisy w regulaminie nie stanowią klauzul niedozwolonych.
3 Gdy biuro podróży nie usunie klauzuli, wnieść pozew do sądu (wydział cywilny) o ustalenie, że konkretne postanowienie umowy stanowi klauzulę niedozwoloną.
Analiza krok po kroku
WĄTPLIWY ZAPIS UMOWY
Jeżeli uczestnik nie weźmie udziału w imprezie z przyczyn niezależnych od biura podróży, z opłat wniesionych przez uczestnika potrąca się:
1) opłatę manipulacyjną w wysokości 5 proc. ceny imprezy od każdego rezygnującego uczestnika,
2) 35 proc. ceny w przypadku rezygnacji w okresie od 30 do 15 dni przed rozpoczęciem imprezy,
3) 65 proc. ceny w przypadku rezygnacji w okresie od 14 do 8 dni przed rozpoczęciem imprezy,
4) 100 proc. ceny w przypadku rezygnacji w okresie krótszym niż 8 dni przed rozpoczęciem imprezy.
CO TO OZNACZA
Jeżeli klient odstąpi od umowy na kilka dni przed rozpoczęciem wycieczki, np. z powodu choroby, to będzie musiał ponieść wygórowane koszty odstąpienia od umowy, nawet jeżeli ich wysokość nie będzie pokrywała się z wydatkami poniesionymi przez biuro podróży.
CZY JEST ZGODNY Z PRAWEM
NIE 
Zgodnie z art. 3853 pkt 12 kodeksu cywilnego postanowienia umowy, które wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie niespełnione w całości bądź w części, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania, są niedozwolonymi postanowieniami.
REKOMENDACJA DLA KLIENTA
Klient przed podpisaniem umowy powinien zwrócić się do biura podróży, aby zmieniło niekorzystny dla niego zapis w umowie.
REKOMENDACJA DLA FIRM
Biuro podróży powinno przeredagować przepisy sprzeczne z prawami klientów lub dla nich niekorzystne.
OPINIE
ZYGMUNT RAJCHEMBA
Delegatura UOKiK we Wrocławiu
Orze cznictwo sądowe wielokrotnie uznawało za niedozwolone regulacje umowne postanowienia przewidujące uprawnienie przedsiębiorcy turystycznego do pobrania zryczałtowanej opłaty od klienta rezygnującego z usługi. W takich wypadkach przedsiębiorca jest uprawniony do potrącania rzeczywiście poniesionych kosztów związanych z indywidualną umową. Wysokość potrąceń określonych w umowie firmy Juyentur należy uznać za wygórowaną, zwłaszcza że całkowicie pominięto przyczyny rezygnacji klienta z imprezy. Ponadto, gdy rezygnacja wynika z przyczyn dotyczących przedsiębiorcy, zgodnie z pkt 8 i 13 umowy jest on zobowiązany tylko do zwrotu świadczenia otrzymanego od konsumenta bez odsetek, co niewątpliwie jest naruszeniem równowagi kontraktowej.
BOGDAN FISCHER
radca prawny, partner w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy, oddział Kraków
Postanowienia umów regulujące w sposób ryczałtowy koszty rezygnacji z imprezy turystycznej nie spełniają wymogów ustawy o usługach turystycznych. Ryczałtowe rozliczanie kosztów narusza ekonomiczne interesy konsumentów, gdyż następuje w oderwaniu od faktycznie poniesionych kosztów przez organizatora. Niezgodne z prawem są także postanowienia umowy określające prawo do złożenia reklamacji w terminie siedmiu dni od zakończenia imprezy. Takie postanowienie ogranicza prawo składania reklamacji, wskazując termin, który nie ma podstaw w przepisach. Wątpliwości budzić mogą także postanowienia, zgodnie z którymi uczestnicy wycieczki zostają obciążeni kosztami rezygnacji z imprezy z powodu choroby i innych wypadków losowych. Nie są to okoliczności, za które konsument ponosi odpowiedzialność, czyli przez niego zawinione. W takim przypadku powinno dojść do rozliczenia według rzeczywiście poniesionych kosztów.