Parlament Europejski przegłosował nowe przepisy o swobodnym przepływie danych nieosobowych.

Projekt regulacji przedstawiła Komisja Europejska jeszcze we wrześniu zeszłego roku. To element Europejskiej Ekonomiki Danych, która w styczniu 2017 r. została włączona do strategii jednolitego rynku cyfrowego. W jej ramach KE prowadzi szeroko zakrojone konsultacje publiczne oraz warsztaty z licznymi interesariuszami.

19 czerwca tego roku, Komisja i Parlament osiągnęły wstępne porozumienie co do brzmienia regulacji o swobodnym przepływie danych. Jej celem jest usunięcie przeszkód dla przepływu danych nieosobowych. Po dzisiejszym zatwierdzeniu przez Parlament, przepisy zostaną przyjęte przez Radę UE w przyszłym tygodniu, a w życie wejdą do końca roku. Od tego momentu państwa członkowskie będą mieć 6 miesięcy na ich wdrożenie.

Nowe przepisy nie dotyczą danych osobowych i dlatego nie mają wpływu na wprowadzanie RODO. Działając wspólnie, obie regulacje zapewnią swobodny przepływ danych, zarówno osobowych, jak i nieosobowych.

„Te przepisy zapewniają dla danych nieosobowych to, co RODO zapewniło już dla danych osobowych – wolny i bezpieczny ruch w całej Unii Europejskiej” – stwierdzili we wspólnym oświadczeniu wiceprzewodniczący KE ds. jednolitego rynku cyfrowego Andrus Ansip oraz Komisarz ds. Cyfrowej Gospodarki i Społeczeństwa Mariya Gabriel. „Wraz z RODO, rozporządzenie o swobodnym przepływie danych nieosobowych, pozwoli UE w pełni czerpać profity z dzisiejszej i jutrzejszej gospodarki globalnej, opartej na danych”.

Członkowie komisji przyznali także, iż cieszy ich dzisiejsze głosowanie, które jest jasnym komunikatem dla biznesu w Europie, że nie ma różnicy, w którym państwie członkowskim przetwarzają i przechowują swoje dane – wymóg krajowej lokalizacji danych odchodzi bowiem do przeszłości.

Mimo to, nowe rozporządzenie zapewnia dostępność danych dla odpowiednich władz – co ma umożliwić ich regulację i kontrolę nadzorczą, nawet przy przepływie transgranicznym.

W mocy pozostają też wszystkie wymogi bezpieczeństwa przy przechowywaniu i przetwarzaniu danych w innym kraju. W każdym państwie członkowskim ma też zostać stworzony jednolity punkt kontaktowy, który zapewni właściwe wdrożenie nowych przepisów.

Nowe przepisy mają też zapewnić poważne wzmocnienie cyfrowej gospodarki Europy, gdyż otwierają potencjał europejskich start-upów oraz małych i średnich firm, do tworzenia nowych usług opartych na trans granicznym przepływie danych. Może to prowadzić do wzrostu unijnego PKB aż o 4 proc. do 2020 (równowartość 739 mld euro).

„Tylko jeżeli dane przepływać będą swobodnie, Europa zyska największe szanse na rozwój cyfrowy i technologiczny, w dziedzinach takich jak sztuczna inteligencja i superkomputery. Cyfrowa gospodarka i społeczeństwo nie mogą istnieć bez danych i ta regulacja tworzy kolejny kluczowy filar Jednolitego Rynku Cyfrowego” - czytamy w oświadczeniu.