Kandydaci na opiekunów będą mogli odbyć szkolenia poza macierzystym powiatem. Starosta podpisze z nimi umowy na czas nieokreślony.
Zbyt mała liczba chętnych do zajęcia się dziećmi jest jednym z powodów, dla których ponad 17 tys. z nich wciąż przebywa w domach dziecka. Aby rodzinnych form pieczy zastępczej było jak najwięcej, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) proponuje zmiany, dzięki którym ich tworzenie będzie łatwiejsze. Zapewni też rodzinom korzystniejsze warunki sprawowania opieki.
Opieka na dziećmi (2017 r.) / Dziennik Gazeta Prawna

Szkolenie w innym powiecie

Jedna ze zmian, która znalazła się w przygotowanym przez resort projekcie nowelizacji ustawy z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 998 ze zm.), dotyczy szkoleń kandydatów na opiekunów. Obecnie proces kwalifikowania do tej roli, w tym ukończenie obowiązkowego szkolenia, odbywa się w powiecie ich miejsca zamieszkania. Za jego przeprowadzenie odpowiada organizator rodzinnej pieczy zastępczej, czyli zwykle powiatowe centrum pomocy rodzinie (PCPR). Ministerstwo chce, aby potencjalni opiekunowie mogli uzyskać wstępną kwalifikację oraz przechodzić szkolenie w dowolnym powiecie.
– Czasami trudno zebrać odpowiednią liczbę osób do rozpoczęcia szkolenia. Dlatego nie widzę przeszkód do wprowadzenia rozwiązania, które pozwoli je skończyć w sąsiednim samorządzie – mówi Mirosława Zielony, dyrektor PCPR w Koszalinie.
Magdalena Kuźnicka, zastępca dyrektora PCPR we Wrocławiu, przekonuje, że nie ma znaczenia, gdzie szkolenia zostaną przeprowadzone, bo odbywają się według programów zatwierdzonych przez ministerstwo.

Pomoc fundacji

Kolejną nowością, która ma sprzyjać szybszemu rozwojowi rodzinnej pieczy, jest możliwość organizowania zawodowych rodzin zastępczych przez podmioty niepubliczne (na zlecenie powiatu). Resort zakłada, że organizacje pozarządowe mogą lepiej sobie poradzić z poszukiwaniem kandydatów na opiekunów. Samorządy mają jednak wątpliwości.
– Takie rozwiązanie oznacza, że nie będziemy mieli takiego wpływu na rodziny, jak mamy obecnie. Jest to o tyle istotne, że odpowiedzialność za dobro kierowanych do nich dzieci spoczywa na powiecie – podkreśla Magdalena Kuźnicka.
Mirosława Zielony dodaje, że nawet jeśli niektóre powiaty chciałyby zdecydować się na takie rozwiązanie, mogą mieć z tym problem. Na ich terenie nie ma po prostu stowarzyszeń ani fundacji, którym można byłoby powierzyć zadania związane z pieczą.

Bezterminowe kontrakty

Bardzo ważną propozycją z punktu widzenia zawodowych rodzin zastępczych oraz prowadzących rodzinne domy dziecka jest ta dotycząca długości podpisywanych z nimi umów przez starostów.
Dziś mogą być one zawierane na maksymalnie cztery lata. Po wejściu w życie nowelizacji (co ma nastąpić 1 stycznia 2019 r.) umowy mają być podpisywane na czas nieoznaczony. Co więcej, art. 27 projektu przewiduje, że również już zawarte kontrakty zostaną przekształcone w umowy bezterminowe, a powiaty będą miały na to trzy miesiące.
– Da to rodzinom zastępczym większe poczucie bezpieczeństwa i stabilizację w pełnieniu swojej funkcji. Zniknie niepewność dotycząca dalszego działania, która pojawia się, gdy zbliża się termin wygaśnięcia umowy – popiera pomysł Rafał Walter, dyrektor PCPR w Inowrocławiu.
Magdalena Kuźnicka jest przekonana, że to bardzo dobry pomysł w przypadku rodzin, które działają wiele lat. Uważa jednak, że w stosunku do tych nowo tworzonych, co do których nie wiadomo jeszcze, czy sprawdzą się jako opiekunowie zastępczy, lepsze byłyby umowy terminowe.

Pomoc i pieniądze

Resort proponuje też zmianę dotyczącą zatrudniania osób pomagających w opiece nad dziećmi i przy pracach gospodarskich. Dziś takie wsparcie przysługuje, gdy w zawodowej rodzinie zastępczej jest więcej niż troje podopiecznych, a w rodzinnym domu dziecka – więcej niż czworo. Projekt przewiduje, że jeśli wśród podopiecznych znajdzie się co najmniej jedno niepełnosprawne dziecko, wsparcie może być przyznane na wniosek opiekunów już przy – odpowiednio – trzech i czterech nieletnich.
Zgodnie z projektem powiaty będą musiały zagwarantować opiekunom zawodowym oraz prowadzącym rodzinne domy dziecka wynagrodzenie nie niższe niż kwota najniższej pensji (dla pełniących funkcję pogotowia opiekuńczego będzie to 124 proc. tej płacy). Dzięki temu rodziny będą miały zapewnioną coroczną podwyżkę. Obecne brzmienie przepisów zakłada bowiem, że wynagrodzenie musi wynosić nie mniej niż 2 tys. zł lub 2,6 tys. zł (pogotowie opiekuńcze), a nie wszystkie samorządy decydują się na oferowanie wyższych stawek.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy po konsultacjach