Doktor hab. Adam Redzik został odwołany z funkcji wicenaczelnego i redaktora prowadzącego „Palestry” – czasopisma wydawanego przez samorząd adwokacki. Decyzję w tej sprawie podjęło prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej. Redzik, adwokat i historyk związany z „Palestrą” od ponad dekady, ubiega się o urząd sędziego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Jego kandydaturę pozytywnie zaopiniowała w ubiegłym tygodniu Krajowa Rada Sądownictwa.
Sam zainteresowany nie chce komentować decyzji w swojej sprawie. Nie jest jedynym adwokatem, który swój akces do SN przypłacił dymisją. Z członkostwem w kolegium redakcyjnym „Palestry” musiał się pożegnać także dr hab. Antoni Bojańczyk. Również on uzyskał rekomendację KRS.
Wcześniej stanowisko przewodniczącego zespołu wizytatorów w warszawskiej izbie adwokackiej stracił Sławomir Zdunek, którego przygoda z Sądem Najwyższym skończyła się już na etapie organizowanych przez KRS przesłuchań. Mecenas Zdunek zamierza zresztą walczyć o odzyskanie funkcji w samorządzie. Jak zapewniał na łamach DGP, wystąpił do ministra sprawiedliwości, by ten zaskarżył do Sądu Najwyższego uchwałę o jego odwołaniu, jako podjętą z rażącym naruszeniem prawa.
Zmasowana krytyka ze strony własnego środowiska spadła na wszystkich kandydujących do SN adwokatów, nie tylko tych zajmujących korporacyjne funkcje. Pod koniec sierpnia Naczelna Rada Adwokacka podczas nadzwyczajnego posiedzenia plenarnego przyjęła uchwałę, w której uznała, że udział przedstawicieli palestry w naborze do SN „stoi w sprzeczności z wartościami, jakimi kieruje się adwokatura”.