Trwają na razie wstępne analizy koncepcyjne i na tym etapie prac trudno mówić o konkretnych rozwiązaniach – to sedno odpowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości, które poprosiliśmy o ustosunkowanie się do propozycji zmian w prawie przedstawionych przez rzecznika praw obywatelskich i samych rejentów.
Pod koniec lipca zastępca rzecznika praw obywatelskich Stanisław Trociuk zwrócił uwagę na problem wyłudzania nieruchomości przy użyciu aktów notarialnych stanowiących zabezpieczenie pożyczki czy kredytu.
Ponowił przedstawiony przez RPO już dwa lata temu pomysł, by wprowadzić wymóg nagrywania czynności notarialnych, których przedmiotem jest dom czy mieszkanie zamieszkiwane przez zbywcę. Interwencja rzecznika to pokłosie wpływających do jego biura skarg od osób, które z uwagi na swoją trudną sytuację życiową lub nieznajomość przepisów padły ofiarą procederu wyłudzania majątków.
Swoje propozycje zmian legislacyjnych przesłała niedawno resortowi sprawiedliwości także Krajowa Rada Notarialna. Jak tłumaczył na łamach DGP jej prezes Mariusz Białecki, dotychczasowe problemy z przewłaszczeniem na zabezpieczenie są w dużej mierze efektem wadliwie pojmowanej swobody umów i tego, że przeniesienie własności rzeczy w celu zabezpieczenia wierzytelności, nie jest opisane w żadnej ustawie. Zdaniem notariatu taka umowa powinna być precyzyjnie unormowana i to w sposób zapewniający szczególną ochronę słabszej stronie stosunku prawnego. W przedstawionych przez KRN propozycjach znalazł się m.in. postulat, by oferowana przez konsumenta jako zabezpieczenie nieruchomość podlegała wycenie przez licencjonowany podmiot, np. rzeczoznawcę majątkowego, a także by dalszy obrót nią był ograniczony.