Naczelna Rada Adwokacka (NRA) rozważała udział w kosztach produkcji filmu „Pelikan”, który ma opowiadać o losach adwokata zmagającego się z zawodowymi dylematami oraz jego klientki, oskarżonej i skazanej za zabicie męża.

Autorem scenariusza jest adwokat Roman Ossowski, który wcześniej tworzył m.in. sztuki teatralne i trzyodcinkowy cykl „Adwokaci w sztuce”. NRA na razie nie podjęła decyzji o wsparciu finansowym filmu.
– To szansa na promocję pozytywnego wizerunku palestry. Scenariusz został napisany przez adwokata, z inspiracji NRA (to zwycięzca konkursu ogłoszonego przez radę i Szkołę Wajdy), pokazuje prawdziwe problemy, z jakimi stykamy się w swojej pracy – przekonuje Ossowski.
Anisa Gnacikowska, członek NRA, pomysłodawczyni przeglądu kina prawniczego „Adwokat w roli głównej”, zwraca jednak uwagę, że inwestowanie w produkcje filmowe nie jest rolą korporacji.
– Oferujemy inną pomoc – możemy znaleźć statystów znających realia pracy prawniczej, umożliwić zdjęcia w sali sądowej, zachęcać poszczególne kancelarie do sponsorowania projektu – deklaruje.
Gnacikowska przyznaje jednak, że „Pelikan” mógłby pomóc w zwalczaniu negatywnych stereotypów na temat zawodu. – Ludzie często pytają, jak adwokat może bronić mordercy. Tymczasem on broni człowieka i często nawet sam nie wie, czy klient popełnił zarzucany mu czyn, czy nie – tłumaczy prawniczka.
Paweł Bylicki, prezes agencji konsultingowej Public Dialog, podkreśla, że produkcje mające odczarować wizerunek danego zawodu są sprawdzonym pomysłem wykorzystywanym przez wiele środowisk. – Jednak żeby zmieniać postrzeganie, nastawienie i postawy nie wystarczy jedna inicjatywa, choćby nawet był to najlepszy film. Do tego potrzeba długofalowej strategii i wykorzystania wielu kanałów dotarcia – komentuje ekspert.