11 z 215 chętnych do Sądu Najwyższego wycofało swoje kandydatury. Taką informację podało w piątek biuro Krajowej Rady Sądownictwa. Nie ujawniło jednak, czy są wśród nich przedstawiciele palestry lub radcowskiej korporacji.
W ubiegły czwartek o ponowne rozważenie zasadności ubiegania się o stanowiska zaapelowało do członków samorządu prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych (KRRP). „Wierząc, że dobro wspólne stanowi najważniejszy cel działań dla wszystkich podmiotów życia politycznego i społecznego, prezydium KRRP, jako reprezentant zawodu zaufania publicznego, oczekuje zaprzestania działań mogących doprowadzić do nieodwracalnych spustoszeń w życiu publicznym” – można było przeczytać w oświadczeniu podpisanym przez prezesa Macieja Bobrowicza oraz sekretarz Elwirę Szurmińską-Kamińską.
Apel skierowany był przede wszystkim do osób pełniących funkcje w samorządzie radców prawnych. Zdaniem prezydium ich misja w działalności korporacyjnej w związku z ubieganiem się o stanowisko sędziego SN powinna się zakończyć.
Dyskusja na temat tego, czy kandydowanie do odnowionego Sądu Najwyższego jest etyczne, od kilku dni trwa na adwokackich forach internetowych. Wielu członków palestry jest zgodnych, że trudno tu mówić o delikcie dyscyplinarnym. Mimo to jeden z adwokatów zapowiedział złożenie wniosków o wszczęcie postępowań dyscyplinarnych przeciw kolegom po fachu, którzy zgłosili się do SN. Pojawiły się też doniesienia, że adwokaci aplikujący do SN mają być poddani ocenie na najbliższym posiedzeniu Naczelnej Rady Adwokackiej. Biuro prasowe NRA zdementowało jednak te pogłoski.
Do Sądu Najwyższego w sumie złożyło swój akces ok. 90 radców i adwokatów.