Sądy to miejsce, gdzie powinno się wymierzać sprawiedliwość w imieniu prawa, a nie to prawo łamać. Sędziowie i wszyscy pracownicy sądów muszą być czyści jak łza, a nie przekupni i nieuczciwi – tak minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro skomentował skierowanie przez Prokuraturę Regionalną w Rzeszowie aktu oskarżenia przeciwko dziesięciu byłym już dyrektorom sądów (głównie z apelacji krakowskiej).
Na ławie oskarżonych mają zasiąść dyrektorzy sądów rejonowych w Olkuszu, Chrzanowie, Wadowicach, Oświęcimiu i Zakopanem, okręgowych w Krakowie, Nowym Sączu, Tarnowie i Kielcach oraz Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.
Ośmiu z dziesięciu oskarżonych osób prokuratura zarzuca udział w zorganizowanej grupie przestępczej (art. 258 par. 1 kodeksu karnego) założonej i kierowanej przez Andrzeja P. – byłego dyrektora Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Oskarżeni zajmowali się przywłaszczaniem pieniędzy poprzez podpisywanie fikcyjnych umów cywilnoprawnych na wykonywanie usług, które w ogóle nie miały miejsca, albo były wykonywane w ramach normalnych obowiązków służbowych.
Prokuratura szacuje, że na skutek przestępczej działalności grupy krakowski sąd stracił prawie 30 mln zł. Osobom, przeciwko którym skierowano akt oskarżenia, śledczy zarzucają uzyskanie korzyści majątkowych na ponad 867 tys. zł z tytułu zarówno lewych umów, jak i łapówek za przychylność w kwestiach dotyczących ich zlecania podmiotom gospodarczym współpracującym z sądem apelacyjnym.
Według śledczych w skład grupy przestępczej wchodzili także m.in. byli: prezes, główna księgowa, zastępca dyrektora, główny specjalista do spraw zamówień publicznych, a także przedsiębiorcy, którzy rzekomo współpracowali z krakowskim sądem.