Ministerstwo Sprawiedliwości chce, aby zawód sędziego stał się ukoronowaniem kariery prawniczej. Nie będzie awansu poziomego pozwalającego na uzyskanie wynagrodzenia sędziego z wyższej instancji. Resort sprawiedliwości zapowiada podwyżki wynagrodzeń sędziowskich dopiero w 2009 roku.
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt zmiany ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, który zreformuje wynagrodzenia sędziów. Przedstawiciele Temidy nie są jednak usatysfakcjonowani pomysłem resortu. Nie podoba im się odsunięcie w czasie - do 2009 roku - planowanych podwyżek oraz likwidacja awansu poziomego. Podnoszą także, że zmiany powinny polegać na oderwaniu uposażeń od arbitralnie ustalanej kwoty bazowej i powiązaniu ich z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce krajowej.

Brak awansu poziomego

Od 1 lipca 2008 r. miała wejść w życie instytucja awansu poziomego dla sędziów. Polegać ona miała na tym, że sędziowie sądu rejonowego mogliby otrzymywać w drodze awansu pensje takie jak sędziowie sądów okręgowych, a sędziowie okręgowi takie jak sędziowie apelacyjni.
- Awans poziomy obiecywany był sędziom od kilku lat. Miał on uregulować sytuację sędziów, którzy nie mogą awansować z uwagi na brak wolnych stanowisk w sądach wyższej instancji lub orzekanie w specyficznych wydziałach - tłumaczy sędzia Waldemar Żurek, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Iustitia jest przeciwna likwidacji awansu poziomego. Ministerstwo jest jednak przekonane, że system awansu poziomego zniechęcałby sędziów do ubiegania się o wyższe stanowiska.
- Są jeszcze inne motywacje niż finansowe. Awans do sądu wyższego szczebla może być realizacją ambicji zawodowych - uważa Zygmunt Drożdżejko, sędzia Sądu Rejonowego dla Krakowa-Nowej Huty.
Jego zdaniem, nawet jeżeli sędzia sądu rejonowego będzie miał pensję sędziego okręgowego, to i tak będzie starał się awansować na sędziego sądu okręgowego.

Stawka awansowa

Ministerstwo proponuje zastąpienie awansu poziomego trzema stawkami awansowymi przyznawanymi co pięć lat.
Resort proponuje podwyższenie kwoty bazowej ich wynagrodzenia z 1493,42 zł do 1866,78 zł. Kwota ta podlegać ma corocznej waloryzacji na dotychczasowych zasadach. Wynagrodzenie zasadnicze sędziego będzie podwyższane o wysokość pierwszej stawki awansowej po pięciu latach pracy. Kolejne podwyżki o stawki awansowe nastąpią po 10 i 15 latach pracy.
Zdaniem resortu sędzia, który uzyska trzecią stawkę awansową, otrzyma wyższe wynagrodzenie, niemal takie jak po uzyskaniu awansu poziomego. Sędziowie uważają jednak, że będzie ono niższe.
- Po objęciu stanowiska sędziego sądu okręgowego w sądzie rejonowym lub sędziego sądu apelacyjnego w sądzie okręgowym, sędziemu pozostałyby jeszcze dwie dodatkowe stawki awansowe - objaśnia Zygmunt Drożdżejko.
- Jeżeli ministerstwo zrealizuje swój pomysł, to sędziemu zostanie przyznana trzecia stawka wynagrodzenia, a kolejnych dwóch już nie otrzyma - tłumaczy sędzia.
Zdaniem Iustitii takie rozwiązanie jest nie do zaakceptowania.
- Należałoby więc sędziom, którym się odbiera awans poziomy, zaproponować oprócz trzeciej, także czwartą, a może i piątą stawkę awansową - uważa Waldemar Żurek.
Dopiero w ten sposób wyrównane zostaną straty finansowe, jakie poniosą sędziowie w wyniku zlikwidowania awansu poziomego.

Zbyt późno

Ministerstwo zaproponowało co prawda podwyżki dla sędziów, jednakże dopiero od 2009 roku. Takiemu rozwiązaniu sprzeciwia się Krajowa Rada Sądownictwa.
- Biorąc pod uwagę napiętą atmosferę w środowisku sędziowskim, uważamy, że projektowane zmiany powinny wejść w życie od 1 lipca 2008 r. - wyjaśnia Stanisław Dąbrowski, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa.

Wadliwy system

Ponadto nie spełniają one najważniejszego postulatu środowiska sędziowskiego, czyli oderwania wynagrodzeń od arbitralnie ustalanej przez władzę wykonawczą kwoty bazowej i powiązania ich z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce krajowej.
- Ta podwyżka nie rozwiąże zasadniczego problemu, czyli wadliwego systemu kształtowania wysokości wynagrodzeń sędziów. Postrzeganie postulatów środowiska jako zmierzających wyłącznie do uzyskania podwyżki to nieporozumienie - uważa sędzia Marcin Łochowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego dla Warszawy- -Pragi.
Dodaje, że sędziowie oczekują stworzenia systemu kształtowania wynagrodzeń, który będzie w przewidywalnej pespektywie zapewniał wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków.