We wtorek Trybunał Konstytucyjny ma wydać wyrok w sprawie, którą przed rokiem skierował do TK prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Chodzi m.in. o to, czy zastosowanie przez prezydenta prawa łaski, zobowiązuje sąd do zakończenia postępowania, niezależnie od jego etapu.

W czerwcu i lipcu zeszłego roku do TK wpłynęły: wniosek marszałka Sejmu (z 8 czerwca 2017 r.), dwa wnioski prokuratora generalnego (z 8 i 30 czerwca 2017 r.) oraz wniosek grupy posłów PiS (z 8 czerwca 2017 r.).

Wnioski wpłynęły do TK na kanwie uchwały Sądu Najwyższego, który pod koniec maja 2017 r. uznał, że prezydenckie prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec osób prawomocnie skazanych. Rozstrzygnięcie, które zapadło w SN, miało związek z ułaskawieniem Mariusza Kamińskiego. Prezydent Andrzej Duda podjął w listopadzie 2015 r. taką decyzję, mimo iż Kamiński, nie został skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Problem prawny dotyczy w związku z tym m.in. możliwości kasacji od umorzenia przez sąd sprawy wobec podsądnego, w przypadku zastosowania wobec niego aktu łaski przez prezydenta.

We wtorek o godz. 9, TK ma wydać orzeczenie odnośnie do jednego z tych czterech wniosków - wniosku prokuratora generalnego z końca czerwca 2017 r. Sprawę rozpoznać ma pięciu sędziów - przewodniczący Zbigniew Jędrzejewski, sprawozdawca Grzegorz Jędrejek oraz prezes TK Julia Przyłębska, Leon Kieres i Andrzej Zielonacki.

Prokurator generalny uzasadniając swój wniosek do TK z 30 czerwca pisał m.in., że "zastosowanie prawa łaski przez Prezydenta RP zobowiązuje sąd do zakończenia postępowania, i to niezależnie od etapu, na jakim się ono znajduje". "Prezydenckie akty łaski są też ostateczne, trwałe i niewzruszalne, ich istotą jest brak nadzoru nad ich wykonywaniem" - dodał.

"Za uprawnione uznać należy przedstawienie problemu konstytucyjnego dotyczącego pominięcia aktu łaski Prezydenta RP jako negatywnej przesłanki powodującej niedopuszczalność prowadzenia - odpowiednio - postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenia, postępowania karnego wykonawczego oraz kwalifikacji takiego stanu rzeczy jako niedopuszczalnego pominięcia prawodawczego" - zaznaczono we wniosku PG.

Wniosek Ziobry dotyczy też innej kwestii, czyli umożliwienia SN lub Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu - orzekających w procedurze podejmowania uchwał wyjaśniających zagadnienia prawne - dokonywania wykładni pojęć konstytucyjnych w oparciu o znaczenie pojęć zawartych w aktach rangi ustawy zwykłej. "Przepisy konstytucyjne narzucają sposób i kierunek wykładni przepisów niższego rzędu, a nie odwrotnie, zaś odmienne założenie stałoby w sprzeczności z założeniem hierarchiczności systemu prawnego" - wskazuje wniosek PG.

Jak dodał, takie odmienne rozumienie tych przepisów narusza prawo m.in. dlatego, że "prowadzi do wydania orzeczenia z pominięciem przepisów konstytucji, jako aktu nadrzędnego".

"Bezpośrednie stosowanie konstytucji nie może być rozumiane jako upoważnienie sądów do odmowy zastosowania przepisów obowiązującej ustawy, zamiast skierowania odpowiedniego pytania prawnego do Trybunału Konstytucyjnego" - zaznaczono ponadto we wniosku.

W sformułowanym w sierpniu zeszłego roku stanowisku Sejmu w tej sprawie, zawnioskowano o uznanie, że niekonstytucyjne jest rozumienie przepisów w ten sposób, iż nie traktuje się aktu łaski jako "przesłanki powodującej niedopuszczalność prowadzenia postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenia lub postępowania karnego wykonawczego". W odniesieniu do części wniosku dotyczącej procedury podejmowania uchwał, Sejm wniósł o uznanie przepisów za konstytucyjne, gdyż - zdaniem Sejmu - sposób wykładni zaskarżonych przepisów, o której mówi wniosek Ziobry, jest w sposób oczywisty niezgodny z zasadami prawnymi.

Na wyznaczenie terminu rozpatrzenia przez TK oczekuje natomiast wniosek marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o zbadanie sporu kompetencyjnego pomiędzy prezydentem a SN ws. prawa łaski.

Na termin rozstrzygnięcia oczekuje także pierwszy z wniosków prokuratora generalnego - bezpośrednio dotyczący możliwości wniesienia kasacji do SN w razie umorzenia postępowania z powodu zastosowania aktu łaski.

Z kolei grupa posłów PiS zaskarżyła instytucję zagadnień prawnych kierowanych przez sądy do SN. Postępowanie w sprawie tego ostatniego wniosku zostało jednak w kwietniu umorzone przez TK, gdyż część posłów wycofała swoje poparcie dla wniosku.

W czerwcu Sąd Najwyższy poinformował PAP, że na 25 lipca wyznaczone jest posiedzenie SN dotyczące wniosku pełnomocników oskarżycieli posiłkowych o podjęcie zawieszonego postępowania kasacyjnego w sprawie Mariusza Kamińskiego i innych b. szefów CBA.

Postępowanie kasacyjne ws. Kamińskiego i innych b. szefów CBA zostało zawieszone 1 sierpnia 2017 r. SN uzasadnił wtedy swoją decyzję wszczęciem przez Trybunał Konstytucyjny sprawy sporu kompetencyjnego między SN a prezydentem. Wskazał wówczas, że choć we wniosku marszałka Sejmu do TK nie wskazano, że chodzi o sprawę b. szefów CBA, "nie ulega wątpliwości, że chodzi właśnie o to postępowanie".

W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji b. szefa CBA Kamińskiego (dziś - koordynatora służb specjalnych) i Macieja Wąsika (zastępcę Kamińskiego w CBA; obecnie zastępcę koordynatora) na 3 lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych b. członków kierownictwa CBA.

Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie zbadał ich apelację, w listopadzie 2015 r. prezydent Andrzej Duda ułaskawił wszystkich czterech, umarzając postępowanie sądowe. Był to precedens - nigdy wcześniej prezydent nie ułaskawił nikogo przed prawomocnym wyrokiem sądu. W marcu 2016 r. SO uchylił wyrok SR i wobec aktu łaski prawomocnie umorzył sprawę. Od tego kasacje do SN złożyli oskarżyciele posiłkowi. Wtedy właśnie sędziowie SN, do których kasacja trafiła, zadali pytanie prawne do składu siedmiu sędziów SN, a skład ten w końcu maja 2017 r. podjął uchwałę ws. prawa łaski.