Krajowa Rada Sądownictwa "raczej zajmie się" na czwartkowym posiedzeniu oświadczeniami sędziów Sądu Najwyższego ws. woli ich dalszego orzekania - poinformował w czwartek PAP rzecznik KRS sędzia Maciej Mitera.

Posiedzenie KRS rozpoczęło się we wtorek i potrwa do piątku. Mitera już we wtorek informował PAP, że KRS ma w planach rozpatrzenie oświadczeń sędziów Sądu Najwyższego, którzy wyrazili wolę dalszego zajmowania stanowiska w sądzie.

Pytany przez PAP, czy w czwartek Rada zajmie się oświadczeniami sędziów SN, rzecznik KRS odpowiedział: "raczej tak".

Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w trzy miesiące od tego terminu, czyli 3 lipca, w stan spoczynku przeszli z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogą oni jednak dalej pełnić funkcję, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy, czyli do 2 maja, złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent RP wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN.

Z kolei zgodnie z majową nowelizacją ustawy o SN, prezydent przed decyzją ws zgody na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego Sądu Najwyższego, zasięga opinii KRS, która ma 30 dni na zajęcie stanowiska. Jeśli Rada w tym terminie nie przedstawi opinii, uznaje się że KRS wydała opinię pozytywną.

3 lipca w SN było 73 sędziów, spośród których 27 osiągnęło ten wiek. Z kolei spośród tych 27 sędziów oświadczenia dotyczące woli pozostania na stanowisku z powołaniem na podstawę prawną nowej ustawy o SN złożyło 9 sędziów. Natomiast w 7 kolejnych oświadczeniach sędziowie powołali się bezpośrednio na Konstytucję RP, nie dołączyli także zaświadczeń o stanie zdrowia. Spośród tych siedmiu sędziów 4 złożyło oświadczenia po terminie.

Przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur zwrócił się do sędziów o uzupełnienie wniosków o stosowne zaświadczenia zdrowia. Pięciu sędziów odmówiło jednak dołączenia takich dokumentów, a dwóch kolejnych nie odniosło się do apelu przewodniczącego KRS.

Jak poinformowano w piątek 6 lipca, do SN wpłynęły pisma prezydenta Andrzeja Dudy informujące 15 sędziów, w tym Małgorzatę Gersdorf, o ich przejściu w stan spoczynku.

Wniosku do prezydenta ws. dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa SN nie złożyła Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego sędzia Małgorzata Gersdorf, która już ukończyła 65. rok życia. Gersdorf informowała, że "nie złożyła i nie złoży" takiego wniosku. "Konstytucja gwarantuje mi to stanowisko (I prezesa SN), bardzo zaszczytne, na sześć lat i nie widzę powodu, żebym miała zgłaszać się do władzy wykonawczej z prośbą, to w ogóle nie wchodzi w grę" - mówiła Gersdorf.

Zgodnie z konstytucją "Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego". Małgorzata Gerdsorf została powołana na I prezesa SN 30 kwietnia 2014 r.