W Polsce nie występują przypadki tortur wobec osób pozbawionych wolności, niekiedy pojawiają się jednak przypadki ich traktowania, które można określić jako nieludzkie lub poniżające - poinformował Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski.

Problem przestrzegania praw osób pozbawionych wolności był we wtorek tematem konferencji, która z udziałem przedstawicieli ministerstwa sprawiedliwości, organizacji pozarządowych oraz naukowców odbyła się w warszawskiej siedzibie RPO.

Według informacji przedstawionej przez rzecznika, w ubiegłym roku pracownicy biura RPO przeprowadzili wizytacje w 76 różnego rodzaju miejscach zatrzymań m.in. zakładach karnych, aresztach śledczych, a także izbach wytrzeźwień, zakładach poprawczych, schroniskach dla nieletnich i szpitalach psychiatrycznych.

"W Polsce nie mamy do czynienia z najsurowszą formą złego traktowania osób pozbawionych wolności, jaką są tortury (...), ale zdarzają się zarzuty stosowania niedopuszczalnych form traktowania ze strony personelu kontrolowanych jednostek" - mówił Kochanowski.

Jak sprecyzowała w rozmowie z PAP wicedyrektor zespołu prawa karnego wykonawczego w biurze RPO Ewa Dawidziuk, część nieprawidłowości została zgłoszona bezpośrednio przez osoby osadzone w czasie rozmów prowadzonych podczas wizytacji. "Zarzuty dotyczące złego traktowania nie zdarzają się często, jednak (...) trafiły się pojedyncze sprawy np. pobić, które zostały skierowane do prokuratury" - powiedziała.

"Zawsze staramy się przedstawiane nam zarzuty weryfikować, monitorujemy również, czy dana placówka zastosowała się do naszych zaleceń" - dodała.

Innym problemem wykazywanym w czasie wizytacji są, jak zaznaczyła Dawidziuk, warunki bytowe, w jakich przebywają osadzeni. "Nasi rozmówcy żalili się m.in. na ciasnotę w celach; nadal w wielu jednostkach nie jest spełniony wymóg trzech metrów kw. na jednego osadzonego" - mówiła. Jak dodała, "na szczęście ogólna tendencja jest spadkowa i wskaźnik przeludnienia się obniża".

Zaznaczyła, iż w 2009 roku zaplanowano 103 wizytacje. "Kontrole są niezapowiedziane, dotyczą zarówno warunków w jakich przebywają osadzeni, jak i prowadzonej dokumentacji" - powiedziała.

Wyjaśniła, że w kilku przypadkach kontroli zdarzyły się miejsca, wobec których nie było żadnych zastrzeżeń. Dodała, że dotyczyło to głównie placówek dla nieletnich.

Wizytacje w miejscach zatrzymań są prowadzone przez biuro RPO w ramach wykonywania zaleceń protokołu do Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania (OPCAT) przyjętego przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Polska ratyfikowała protokół w 2005 roku.

Istotą protokołu jest ustanowienie w państwach, które go przyjęły krajowych mechanizmów prewencji, czyli systemów regularnych wizytacji w miejscach, gdzie przebywają osoby pozbawione wolności. W Polsce zadanie to powierzone zostało rzecznikowi praw obywatelskich. Działania RPO w tej dziedzinie wspiera utworzone w 2007 roku Porozumienie na Rzecz Wprowadzenia OPCAT złożone z przedstawicieli organizacji pozarządowych i środowisk akademickich.