Od początku 2011 r. wydawane będą elektroniczne dowody osobiste, wyposażone w mikroprocesor i podpis elektroniczny - powiedział PAP wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Witold Drożdż.

E-dowód będzie plastikową kartą wyposażoną w mikroprocesor oraz podpis elektroniczny. Na przykład w czasie wizyty u lekarza taki dowód pozwoli odczytać dane medyczne znajdujące się w systemie informatycznym służby zdrowia. Sam dowód jednak nie będzie nośnikiem tych danych.

"Będzie to klucz do systemów teleinformatycznych, w których przechowywane są dane obywateli" - powiedział Drożdż.

"1 stycznia 2011 r. to naturalny termin - kończy się bowiem 10- letni okres ważności pierwszych plastikowych dowodów, z których korzystamy dziś. Były one wydawane od 2001 r. i obywatele, którzy otrzymali je jako pierwsi, będą musieli je wymienić z powodu upływu terminu ważności" - zaznaczył.

Dowód na nowy będzie można też wymienić dobrowolnie, jeszcze przed upływem terminu ważności.

"Chcielibyśmy już w drugiej połowie 2010 r. pilotażowo wydać pierwsze e-dowody" - powiedział Drożdż.

"Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której wszystkie urzędy administracji publicznej będą miały dostęp do rejestrów"

Dodał, że w grudniu 2008 r. rozpoczęło się postępowanie przetargowe na wybór doradcy strategicznego projektu. "Jest już na finiszu. Myślę, że na przełomie marca i kwietnia będziemy podpisywać pierwsze umowy z firmami doradczymi" - powiedział.

Wyjaśnił też, że w wyniku przetargów będzie wyłonionych kilka firm, z którymi MSWiA zawrze umowę ramową. W przetargu oferty złożyły konsorcja firm i pojedyncze firmy konsultingowe, m.in. Ernst & Young Business Advisory, Infovide-Matrix, Unizeto Technologies, ComArch i KPMG Advisory.

"Chcielibyśmy od kwietnia tego roku rozpocząć prace z firmami, które wygrają przetarg i otrzymać od nich wsparcie, którego administracja przy tego typu projektach potrzebuje" - powiedział Drożdż. Prace te potrwają do końca 2013 r.

Wyjaśnił, że projekt nie jest związany tylko z wprowadzeniem elektronicznego dowodu, ale także usprawnieniem działania rejestrów publicznych. "Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której wszystkie urzędy administracji publicznej będą miały dostęp do tych rejestrów. To doprowadzi do odmiejscowienia działań administracji" - powiedział.