We wtorek Trybunał Konstytucyjny powróci do kwestii faktycznego ujawniania przyczyny niepełnosprawności w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności, które jest przedstawiane np. pracodawcy. W marcu TK odroczył sprawę uzasadniając to potrzebą dodatkowej analizy.

W sprawie, w której we wtorek od godz. 13 TK ma kontynuować rozprawę, chodzi o jeden z zapisów rozporządzenia ówczesnego ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej z 15 lipca 2003 r., zgodnie z którym orzeczenie o stopniu niepełnosprawności zawiera m.in. "symbol przyczyny niepełnosprawności".

Według skarżącej osoby, w stosunku do której zostało wydane orzeczenie o niepełnosprawności, przepis jest niekonstytucyjny "w zakresie, w jakim przewiduje obligatoryjne zamieszczenie symbolu przyczyny niepełnosprawności, a w konsekwencji rodzaju choroby, w szczególności choroby psychicznej, jako przyczyny niepełnosprawności w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności".

Podczas rozprawy 21 marca, gdy TK rozpoczął badanie tej kwestii, pełnomocnik skarżącego mec. Małgorzata Mączka-Pacholak zwracała uwagę, że przepisy ustawy o rehabilitacji zawodowej nie nakazują ujawnienia konkretnej przyczyny niepełnosprawności w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności. Zaznaczała, że nakaz ujawnienia przyczyny niepełnosprawności wynika z rozporządzenia, a więc - jak podkreśliła - nie ma wymaganej rangi ustawy.

Zgodnie z rozporządzeniem orzeczenie o niepełnosprawności zawiera symbol przyczyny niepełnosprawności, czyli na przykład "01-U" oznaczające upośledzenie umysłowe, albo "02-P" - choroby psychiczne. "Ujawnienie przyczyny niepełnosprawności w postaci symbolu widniejącego na orzeczeniu nie jest ani niezbędne, ani konieczne, dla realizacji celu zamierzonego przez ustawodawcę, a zabezpieczenie interesów tak pracownika, jak i pracodawcy zatrudniającego osobę z niepełnosprawnością, jest możliwe przy użyciu innych środków, mniej ingerujących w prawo do prywatności" - uzasadniono w skardze.

Zdaniem mec. Mączki-Pacholak ujawnienie przyczyn niepełnosprawności w postaci choroby psychicznej naraża osobę niepełnosprawną na stygmatyzację związaną z uprzedzeniami społecznymi. "Niepełnosprawny powinien przedstawiać pracodawcy orzeczenie o stopniu niepełnosprawności ze szczegółowym wskazaniem potrzebnych w pracy dostosowań, a nie przyczyny niepełnosprawności. To wiedza o potrzebach pracownika, a nie o przyczynie, z jakiej te potrzeby wynikają, jest potrzebna pracodawcy, by w odpowiedni sposób przygotował się do współpracy" - mówiła.

Stanowisko w sprawie przedstawił Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który wniósł o uznanie przepisu za niekonstytucyjny. Jego przedstawicielka Anna Mikołajczyk mówiła w marcu przed TK, że z badań przeprowadzonych przez Rzecznika wynika, iż barierami we wchodzeniu i utrzymywaniu się na rynku pracy przez osoby z niepełnosprawnościami są często uprzedzenia i obawy funkcjonujące w społeczeństwie i świadomości pracodawców. Dodawała, że te negatywne stereotypy dotykają przede wszystkim osoby ze schorzeniami psychicznymi.

Z kolei prokurator generalny w stanowisku do TK wniósł o uznanie przepisu za konstytucyjny. Według prokuratora wiedza pracodawców o przyczynie niepełnosprawności pracowników jest niezbędna do właściwego wyznaczania im obowiązków. "Przystosowanie stanowiska pracy do potrzeb osoby niepełnosprawnej jest w ogóle warunkiem zatrudnienia tej osoby u pracodawcy" - wskazywał w TK przedstawiciel Prokuratury Krajowej.

W marcu TK zapowiedział, że zwróci się także o dodatkowe informacje i stanowiska w tej sprawie do organów władzy publicznej. Uzupełniające wyjaśnienia na piśmie złożył w TK w kwietniu sam skarżący. "Tak więc z moich doświadczeń wynika, iż udostępnienie pracodawcom symbolu przyczyny niepełnosprawności w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności generuje głównie bariery w zatrudnieniu, przede wszystkim bariery mentalne" - podsumował on swe wyjaśnienia.

TK rozpoznaje sprawę w składzie trzech sędziów. Przewodniczącym jest sędzia Piotr Pszczółkowski, sprawozdawcą sędzia Piotr Tuleja, zaś w składzie jest jeszcze sędzia Małgorzata Pyziak-Szafnicka.