Duży wpływ na to, co będzie w praktyce działo się w regionach – będą miały dotychczasowe spółki zarządzające SSE. Nowa ustawa zwiększa bowiem ich role i kompetencje.
Dziennik Gazeta Prawna
Przede wszystkim – zasięg terytorialny zarządów 14 stref rozszerzy się na terytorium całej Polski. Każda ze spółek zarządzających będzie działała w konkretnym, wytyczonym obszarze (obecnie przygotowano już projekty rozporządzeń w tej sprawie). Przy czym na mocy nowych przepisów lista zadań należących do zarządzających strefami ulegnie rozszerzeniu. Dotychczas głównym ich celem było prowadzenie – zgodnie z planem rozwoju strefy – działań zmierzających do rozwoju działalności gospodarczej, w szczególności poprzez m.in. umożliwienie przedsiębiorcom korzystania z składników mienia należących do strefy, świadczenie usług przedsiębiorstwom działającym na terenie strefy, promowanie podejmowania działalności w strefie i powstawania klastrów, współpracę ze szkołami i uczelniami w celu uwzględniania w procesie kształcenia potrzeb rynku pracy w strefie. – Po zmianach zakres ten zostanie rozszerzony m.in. o obowiązek udzielania przedsiębiorcom istotnych z punktu widzenia nowej inwestycji informacji od powiatowych urzędów pracy i partnerów społecznych, podejmowanie działań przyczyniających się do polepszenia współpracy między przedsiębiorcami, lokalną społecznością oraz partnerami społecznymi, pomoc przedsiębiorcom w kontaktach z administracją publiczną, tworzenie narzędzi na rzecz rozwoju innowacyjnej gospodarki oraz rekomendowanie przedsiębiorcom optymalnej lokalizacji dla nowych inwestycji – wymienia Marcin Mańkowski.

Wspomogą przedsiębiorców

Dlatego spółki zarządzające SSE nie tylko nie znikną z rynku, ale wręcz zyskają na znaczeniu. Mają stać się głównym punktem kontaktu w regionie do obsługi inwestora, a także regionalnym koordynatorem udzielania pomocy publicznej w obszarze instrumentu zwolnień podatkowych. Taki punkt kontaktu dla inwestora powinien zapewnić kompleksową usługę, a także istotną pomoc w eliminacji barier inwestycyjnych (m.in. skrócenie czasu procedur).
W uzasadnieniu do projektu ustawy projektodawca tłumaczy, że zdecydował się utrzymać obecnie funkcjonujące instytucje zarządzające SSE i powierzyć im rolę zarządzających obszarami, by nie tworzyć nowych struktur. Chciał też skorzystać z ich kompetencji. „Intencją projektodawcy nie jest dokonywanie zmian organizacyjno-kadrowych (pociągających za sobą wydatki z budżetu państwa), tylko stworzenie mechanizmu umożliwiającego korzystanie przez przedsiębiorców ze wsparcia na obszarze całego kraju. Ponadto obecni zarządzający specjalnymi strefami ekonomicznymi posiadają bogate doświadczenie w obsłudze inwestorów, które będzie dalej wykorzystywane” – czytamy w uzasadnieniu.
– Każda ze spółek zarządzających będzie działała w konkretnym, wytyczonym obszarze. To stworzy jasne zasady współpracy, zarówno dla samych stref, jak i dla samorządów oraz przedsiębiorców. Będzie wiadomo, gdzie i kto dla kogo jest partnerem do współpracy w ramach obsługi inwestorów i rozwoju społeczno-gospodarczego regionu – uważa Agata Jaroszewska ze Słupskiej SSE. Obecnie zaprezentowano już do konsultacji publicznych projekty rozporządzeń dla każdej strefy. Warto w tym miejscu dodać, że specjalne strefy ekonomiczne w dotychczasowej postaci będą istniały do 2026 r., a wydane zezwolenia nie stracą na ważności.

TO TYLKO FRAGMENT TEKSTU. CAŁY ARTYKUŁ PRZECZYTASZ W TYGODNIKU GAZETA PRAWNA