Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację kodeksu cywilnego skracającą podstawowy termin przedawnienia długów z 10 do 6 lat. Ponadto koniec terminu przedawnienia będzie przypadał na ostatni dzień roku kalendarzowego (chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata).
Nowe przepisy przewidują też, że w sprawach przeciwko konsumentom sąd będzie z urzędu badał, czy doszło do przedawnienia czy nie. Dziś robi to tylko wtedy, gdy pozwany podniesie taki zarzut. Jeśli tego nie zrobi albo postępowanie toczy się bez jego udziału, sąd musi uwzględnić roszczenie, nawet gdy termin przedawnienia minął.
– Rozwiązanie to w znaczący sposób poszerza ochronę konsumentów. I jest ogólnoeuropejskim trendem – komentuje dr Jarosław Świeczkowski z Uniwersytetu Gdańskiego, który doradzał autorom ustawy.
Ponadto nowe przepisy obligują powodów do podawania w pozwie daty wymagalności roszczenia. Wymóg ten dotyczyć będzie pozwów we wszystkich sprawach cywilnych, niezależnie od tego, czy przedawnienie będzie badane z urzędu, czy też nie.
Podpisana ustawa wprowadza też pewnego rodzaju zabezpieczenie przed fałszywymi tytułami wykonawczymi. Od września 2016 r. środki na koncie dłużnika są automatycznie blokowane, a informacja o tym fakcie wysyłana pocztą. Jeśli zajęcia dokonano na podstawie fałszywego tytułu egzekucyjnego, osoba wskazana jako dłużnik może nie zdążyć zareagować, zanim bank przekaże pieniądze komornikowi, a ten fałszywemu wierzycielowi. By chronić przed działaniem oszustów, banki nadal będą natychmiast blokować środki na koncie, ale przekażą je komornikowi po upływie siedmiu dni. Ustawa wejdzie w życie po 30 dniach od publikacji.
Etap legislacyjny
Ustawa czeka na publikację